To jest jedyna taka książka, jaką ujrzał świat. I jedyna, której fabułę powinno się temu światu zabronić powtarzać. To nie jest lektura tylko dla tych, którzy zmagają się ze Stratą. To pigułka “w razie potrzeby zbij szybkę” dla tych Mam (Rodziców), którym wydaje się, że mają czasem dość…
Teraz…
Teraz jestem Mamą dwóch zdrowych dziewczynek, które jeszcze czasem nie pojmują, kim jest ich wyimaginowany brat, o którym często opowiadamy, dla którego co roku organizujemy przyjęcie.
Teraz też się wkurzam na codzienność: na wybuchy złości, gdy kanapki są z serem, nie z szynką; gdy pobudki w nocy są co dwie, a nie co sześć godzin; gdy zasypianie pod kołdrą wyrzutów sumienia wszelkich krzyków, “zaraz” i zniecierpliwień.
Kiedyś…
Kiedyś… 7 lat temu, czuwając we flizelinowym fartuchu i zielonych kapciach przy naszym synku, błagając go, by… dał radę o jeden dzień dłużej, marzyłam: o nocach lulania; kanapkach wyciętych w kotki; zabawach w chowanego, a kuku, berka…
To “kiedyś”: przyniosło wiele łez, ale… to niewystarczający powód, by jego najpiękniejszej i najważniejszej Lekcji nie podać dalej. Być może na otarcie czyichś łez, zdjęcia z kołdry wyrzutów sumienia, odważnego krzyczenia: “żyj to za mało, celebruj!” bawiąc się w chowanego…
Po to powstała nasza książka “Rycerzyk”…
Książka ukazała się w 2014 roku nakładem wydawnictwa. Z sukcesem. Z kilkoma dodrukami. Pomimo trudnej tematyki. To było dokładnie 6 lat temu.
Zdecydowaliśmy się w niej opisać na papierze (poza wcześniejszym blogiem) naszą niecodzienną codzienność u boku naszego śmiertelnie chorego synka Krzysia – tytułowego Rycerzyka. Właśnie na przekór – bez dramatów. Bez krępowania się opowiadania o tym co trudne. Bez udawania, że taka rzeczywistość nie istnieje… Istnieje – za murami szpitali, domów, które mijasz codziennie scrollując śmieszne koty na fejsbuku.
Respirator, rokowania, tracheo, bajki, sonda, “miś tleniś”, kołysanki, diagnosty… A naprzeciw nim: bunt, wiara, rozpacz, nadzieja, okruchy największego szczęścia, miłość… W epicentrum: malutki Rycerzyk – Krzyś. Ręka w rączkę: jego Rodzice. Cel walki: życie własnego dziecka. Skutek uboczny: odkrycie największej radości życia w ogóle… A ta książka? To odrobienie zadania z najważniejszej i najbardziej wartościowym Lekcji Życia, którą obiecaliśmy synkowi przekazać dalej… Temat: kochaj bezwarunkowo i bezgranicznie: dziś, nie jutro…
Po co ta Opowieść?
– by ta najważniejsza Lekcja, którą przeżywaliśmy i którą śledziły tysiące na naszym pierwszym blogu nie przepadła w otchłani internetów;
– by choremu światu dodać otuchy i nadziei, że mimo wszystko można się uśmiechać i żyć “normalnie” po swojemu;
– by zdrowemu światu uświadomić, że sterta prania, nieudane wakacje lub gil po pas to nie są… problemy pierwszego świata;
– by wesprzeć Alma Spei – hospicjum domowe dla dzieci. Kilka lat temu, podczas sprzedaży fizycznej książki, zrzekliśmy się całkowitego dochodu ze sprzedaży na rzecz chorych dzieciaków, podopiecznych Hospicjum dla dzieci w Krakowie.
Ebook ma jedynie cel charytatywny!
Po co o tym piszę? Żeby Wam przez myśl nie przeszło, że… chcemy się wzbogacić bezcenną Historią, jaką mamy odwagę opowiedzieć światu.
Od lat decydowaliśmy się wystawiać nasze unikalne egzemplarze “Rycerzyka” w wersji papierowej na aukcje Allegro dla WOŚP – od lat wspieramy i cenimy wszystko to, co robi Owsiak!
Dziś, “Rycerzyka” nie można już kupić na rynku w wydaniu papierowym. Zostały nam pojedyncze sztuki. Na szczęście udało nam się porozumieć z wydawnictwem i chcemy przekazać Wam “Rycerzyka” w wersji elektronicznej, jako ebook.
Tym samym, zrzekamy się całkowitego dochodu ze sprzedaży ebooka i przeznaczamy go jako “cegiełkę” na zbiórkę za pośrednictwem Siepomaga na rzecz chorych dzieci z Hospicjum ALMA SPEI w Krakowie.
“Jakby jutra miało nie być!” Nie czytamy takich memów. Tak żyjemy i piszemy dlaczego…
KUP EBOOK “RYCERZYK” w Rycerzykowej Akcji Pomocy!
Trochę pracy za nami, ale udało się: “Rycerzyk” jest już gotowy w formie ebooka. Jego premiera wypada 21 czerwca 2020, w dokładnie ósme urodziny naszego Krzysia…
To historia licząca ponad 150 stron napisana “tam i wtedy”, z dużym ładunkiem emocji, miłości, lęku, ale też optymizmu i uśmiechu.
Jeśli nie jesteś przekonana czy ta publikacja jest dla Ciebie, klikając poniżej, poproś o pierwszy DARMOWY ROZDZIAŁ, a wtedy: prześlemy Ci go mailowo!
Jedyne, co teraz musisz zrobić, wypełnij formularz poniżej:
Możesz nam pomóc w Rycerzykowej Akcji Pomocy!
Prześlij dalej wiadomość o ponownym wydaniu “Rycerzyka” w wersji ebooka!
Możesz udostępnić ten wpis, możesz udostępniać posty z Facebooka i Instagrama, opowiadać o tym w IG Stories albo… na kawie z innymi Mamami, które mogą takiego “kopa” do poczucia wdzięczności potrzebować 😉 My jesteśmy Ci już za to bardzo wdzięczni!
Książka “Rycerzyk” ponownie dostępna! (jako ebook)
To jest jedyna taka książka, jaką ujrzał świat. I jedyna, której fabułę powinno się temu światu zabronić powtarzać. To nie jest lektura tylko dla tych, którzy zmagają się ze Stratą. To pigułka “w razie potrzeby zbij szybkę” dla tych Mam (Rodziców), którym wydaje się, że mają czasem dość…
Teraz…
Kiedyś…
Po to powstała nasza książka “Rycerzyk”…
Książka ukazała się w 2014 roku nakładem wydawnictwa. Z sukcesem. Z kilkoma dodrukami. Pomimo trudnej tematyki. To było dokładnie 6 lat temu.
Zdecydowaliśmy się w niej opisać na papierze (poza wcześniejszym blogiem) naszą niecodzienną codzienność u boku naszego śmiertelnie chorego synka Krzysia – tytułowego Rycerzyka. Właśnie na przekór – bez dramatów. Bez krępowania się opowiadania o tym co trudne. Bez udawania, że taka rzeczywistość nie istnieje… Istnieje – za murami szpitali, domów, które mijasz codziennie scrollując śmieszne koty na fejsbuku.
Respirator, rokowania, tracheo, bajki, sonda, “miś tleniś”, kołysanki, diagnosty… A naprzeciw nim: bunt, wiara, rozpacz, nadzieja, okruchy największego szczęścia, miłość… W epicentrum: malutki Rycerzyk – Krzyś. Ręka w rączkę: jego Rodzice. Cel walki: życie własnego dziecka. Skutek uboczny: odkrycie największej radości życia w ogóle… A ta książka? To odrobienie zadania z najważniejszej i najbardziej wartościowym Lekcji Życia, którą obiecaliśmy synkowi przekazać dalej… Temat: kochaj bezwarunkowo i bezgranicznie: dziś, nie jutro…
Po co ta Opowieść?
– by ta najważniejsza Lekcja, którą przeżywaliśmy i którą śledziły tysiące na naszym pierwszym blogu nie przepadła w otchłani internetów;
– by choremu światu dodać otuchy i nadziei, że mimo wszystko można się uśmiechać i żyć “normalnie” po swojemu;
– by zdrowemu światu uświadomić, że sterta prania, nieudane wakacje lub gil po pas to nie są… problemy pierwszego świata;
– by wesprzeć Alma Spei – hospicjum domowe dla dzieci. Kilka lat temu, podczas sprzedaży fizycznej książki, zrzekliśmy się całkowitego dochodu ze sprzedaży na rzecz chorych dzieciaków, podopiecznych Hospicjum dla dzieci w Krakowie.
Ebook ma jedynie cel charytatywny!
Po co o tym piszę? Żeby Wam przez myśl nie przeszło, że… chcemy się wzbogacić bezcenną Historią, jaką mamy odwagę opowiedzieć światu.
Od lat decydowaliśmy się wystawiać nasze unikalne egzemplarze “Rycerzyka” w wersji papierowej na aukcje Allegro dla WOŚP – od lat wspieramy i cenimy wszystko to, co robi Owsiak!
Dziś, “Rycerzyka” nie można już kupić na rynku w wydaniu papierowym.
Zostały nam pojedyncze sztuki.
Na szczęście udało nam się porozumieć z wydawnictwem i chcemy przekazać Wam “Rycerzyka” w wersji elektronicznej, jako ebook.
Tym samym, zrzekamy się całkowitego dochodu ze sprzedaży ebooka i przeznaczamy go jako “cegiełkę” na zbiórkę za pośrednictwem Siepomaga na rzecz chorych dzieci z Hospicjum ALMA SPEI w Krakowie.
KUP EBOOK “RYCERZYK” w Rycerzykowej Akcji Pomocy!
Trochę pracy za nami, ale udało się: “Rycerzyk” jest już gotowy w formie ebooka. Jego premiera wypada 21 czerwca 2020, w dokładnie ósme urodziny naszego Krzysia…
To historia licząca ponad 150 stron napisana “tam i wtedy”, z dużym ładunkiem emocji, miłości, lęku, ale też optymizmu i uśmiechu.
NAJWAŻNIEJSZE: JAK ZDOBYĆ EBOOK “RYCERZYK”?
Nic prostszego!
Wystarczy, że wpłacisz do naszej skarbonki na SIEPOMAGA kwotę 39 zł (sugerowana kwota minimalna, bo można więcej) 🙂
W wiadomości z podziękowaniem za wpłatę dostaniesz link, pod którym nasz ebook “Rycerzyk” będzie dla Ciebie do pobrania.
*) Możliwe, że Twoja poczta nie poświetla hiperłącza linka w wiadomości z podziękowaniem, wtedy: skopiuj go do okna przeglądarki.
Prawda, że pomaganie jest proste? 😉
Więc teraz Twoja kolej: do dzieła w Rycerzykowej Akcji Pomocy!
Zapraszamy do zbiórki i pamiętaj, że szerząc wieść o niej dalej w świat – też pomagasz!
Nie wiesz czy “Rycerzyk” jest dla Ciebie?
Jeśli nie jesteś przekonana czy ta publikacja jest dla Ciebie, klikając poniżej, poproś o pierwszy DARMOWY ROZDZIAŁ, a wtedy: prześlemy Ci go mailowo!
Jedyne, co teraz musisz zrobić, wypełnij formularz poniżej:
Możesz nam pomóc w Rycerzykowej Akcji Pomocy!
Prześlij dalej wiadomość o ponownym wydaniu “Rycerzyka” w wersji ebooka!
Możesz udostępnić ten wpis, możesz udostępniać posty z Facebooka i Instagrama, opowiadać o tym w IG Stories albo… na kawie z innymi Mamami, które mogą takiego “kopa” do poczucia wdzięczności potrzebować 😉 My jesteśmy Ci już za to bardzo wdzięczni!