Sezon ślubny w pełni! Kogo czeka jeszcze w tym roku huczne wesele? Zapewne sen z powiek spędza wymyślenie stylówy dla całej rodziny 😉 A także prezent dla nowożeńców. Co wrzucić do lub obok koperty zamiast kasy, żeby było miło, kreatywnie i inaczej? Mam kilka pomysłów!
Prezent dla nowożeńców
Jaki powinien być prezent dla nowożeńców? No tak, praktyczny. Taki, jak napisali na liście prezentów ślubnych. Albo taki, jaki króluje na większości ślubów: koperta.
Idąc na wesele mędrkujemy nad swoją najlepszą stylówą (w tym także dla dzieci i męża) oraz ile par butów wpakować do torby, by przetańczyć faktycznie całą noc. Tuż przed wyjściem w pośpiechu zerkamy na zaproszenie: Aha, godzina, miejsce… Zamiast kwiatów – wino. Jako prezent – kasa. No to jedziemy!
I nie obalę tu teorii, że koperta jako prezent dla nowożeńców sprawdza się najlepiej. Bo faktycznie tak jest. Młodzi kupią sobie, co chcą, zainwestują albo uwiją swoje nowe gniazdko – wedle własnego gustu, we własnym tempie. Dlaczego jednak uważam, że koperta to za… mało? Nawet jak wypakujemy ją grubymi tysiakami? Bo są trzy rzeczy, której po cichu (nawet pragnąc kasy) życzą sobie państwo młodzi.
1. Obecność
Nic tak nie frustruje młodych jak odbieranie telefonów od najbliższych, że… nie przyjadą, nie mogą, za daleko. Pamiętam takie telefony. Bo nieważne, czy organizujemy duże wesele z pompą, czy kameralne przyjęcie: jest stałe grono osób, na których nam szczególnie zależy. Dlatego musi być naprawdę ważny powód, dla którego odmawiam odsłuchania Mendelssohna na żywo u moich przyjaciół lub rodziny. Dlatego otwarcie deklaruję się, że na wesele wybieram się w tym roku… dwa tygodnie po porodzie 🙂
2. Pogoda
Możecie się śmiać, ale w przeddzień niby najpiękniejszego dnia w moim życiu, do miejscowości, w której miał odbywać się ślub jechałam… zalana potokami łez. I nie były to łzy szczęścia. Jak na polski lipiec przystało: lało, nieprzerwanie lało od kilku dni. A wesele miało być pół na pół: w sali i w plenerze. Summa summarum: chmury się nad nami zlitowały i akurat w tę sobotę zasłoniły niebo, ale pociekło z nich jedynie parę kropel deszczu. “Na pieniądze!” – mówili goście… Niech się spełni 😉 Ale byłam też na weselu rodem z żurnala, gdzie burza z ulewą, jakiej chyba jeszcze nie widziałam… połamała drzewa, dekorację ślubu w plenerze oraz zalała elektrykę tak, że ani orkiestra nie mogła zagrać, ani kelnerzy podać ciepłych dań. A nowożeńcom i ich rodzicom… złamały się serca. Niby nic, pogoda… A czasem: ta jedyna rzecz, która nie zależy od nas, zawodzi.
3. Wspomnienia
I tu jest gwóźdź programu! Bo gdy goście zawiodą, gdy pogoda zmiecie z powierzchni miesiące naszych starań i przygotowań, zostaje nam sama uroczystość i wszystko to, co się wokół niej wydarza. Po fakcie: nosi ona nazwę wspomnienia. A ja do wspomnień przywiązuję szczególną wagę. Dlatego zamiast bukietów, które zwiędną i wina, które się wypije; poprosiliśmy naszych gości o… książki. Z dedykacją. Mają swoją specjalną półkę. Są jeszcze oczywiście albumy, filmy, fotografie. Ale jest też całe mnóstwo szpargałów, które nawet w tej codzienności, gdy nie sięgam po album przywołują te jakże przyjemne, ślubne wspomnienia. I twarz kochaną, która np. dała mi garnek, w którym właśnie bulgoce rosół; albo śniadaniową tacę, wokół której czasem w niedzielę kruszymy w łóżku; albo mapę zdrapkę, gdzie odhaczamy nasze wojaże.
Nie samą kasą żyje… prezent
Jeśli tylko chcecie stać się taką twarzą kochaną u Waszej młodej pary, która sobie Was wspomni mile nie tylko jak zajrzy do szkatułki z kartką z życzeniami, do której kiedyś była dołączona kasa (której już dawno nie ma), zerknijcie, co wymyśliłam jako prezent-akompaniament “do koperty”. Kasa – prezentem najlepszym – jeśli Młodzi nie wskazują inaczej (np. konkretnej listy prezentów), ale niech dołączy do tej koperty takie KREATYWNE COŚ, co stworzy prezent dla nowożeńców, przez który Was zapamiętają lub… popamiętają!
Prezent dla nowożeńców na “dzień dobry”
Koperta plus… szklanki i karafka. Nie kosztują dużo. Są dość stylowo liberalne, zatem nie powinny nikomu zaburzyć wizji konkretnego designu w stołowym. I karafka może być grawerowana: a każda personalizacja nie tylko budzi uśmiech, co lepiej się… zapamiętuje 🙂 A żeby nie było tak łatwo: zamiast koperty – używamy karafki. Zamiast grubych banknotów wypychamy butelkę “drobnymi”. Nowa droga życia nie musi być od razu zbyt łatwą drogą. Za to z takim prezentem na pewno będzie… zabawną!
Koperta plus… kawa w kafeterce podana na tacy! Czy to skoro świt, czy to koło południa – dobra kawa robi… lepszy dzień! A dobra gatunkowo kawa ziarnista przyrządzona w prawdziwej kafeterce to smak i zapach Toskanii w domu. Nawet tym, gdzie dopiero parapety i materac 😉 Kawa podana do łóżka na specjalnie pamiątkowo grawerowanej tacy teleportuje każde małżeństwo z Toskanii na… Bali. Brak baldachimu i palm? A jeśli w tej kawie poukrywana jest kasa – to można sobie taki sprawić 😉
Pamiątkowo grawerowaną, drewnianą tacę możesz zamówić: TUTAJ
Prezent dla nowożeńców na “smacznego”!
Koperta plus… deska serów! Zawsze takiej zazdrościłam Francuzom! I tej celebracji krojenia kilku gatunków serów na “po kolacji” przy użyciu całej gamy osprzętu! I ta celebracja 😉 W Polsce, nawet jeśli się nie jada codziennie serów, to od czasu do czasu krzyczy się “cheese” do wspólnej foty. I od czasu do czasu spędza się zabawny wieczór ze znajomymi, kiedy taka deska do serów rozbawi na wspomnienie weselnych anegdotek. Będzie smacznie i wesoło – bez krzyczenia “cheese” 😉
Taką pozytywnie brzmiącą napisem i wykonaniem deskę możesz zamówić TUTAJ
Prezent dla nowożeńców na “dobry wieczór”
Koperta plus… kieliszek i wino! I śpiew! 😉 Zamiast “tylko” wina na miejsce kwiatów, do prezentu niech dołączy taki sprytnie zaprojektowany kieliszek. Może on pomóc w zagaszaniu pierwszych pożarów małżeńskich. Zamiast pytać (i zarazem: nadeptywać na odcisk): “Kochanie, jak Ci minął dzień?”; niech mąż lub żona po prostu… poleją! Winem, a potem całusami!
Taki kieliszek z grawerowaną personalizacją możesz zamówić TUTAJ
Prezent dla nowożeńców na “szerokiej drogi”
Koperta plus… alkomat! To jest jeden z tych prezentów, który ma największe wzięcie “nazajutrz” imprez wszelkich i który najczęściej przywołuje nasze ślubne wspomnienie odpowiedzią na pytanie: “Wow! Skąd taki macie?”. “Dostaliśmy jako prezent ślubny” – odpowiadamy dumnie i pożyczamy wszystkim tym współbiesiadnikom, którzy wraz z nami chcą się przekonać, czy mogą bezpiecznie wracać do domu po zakrapianej nocy. Pamiętam też tekst, jaki został dołączony na bileciku do tego prezentu: “Samych szczęśliwych toastów we dwoje i bezpiecznych powrotów!”.
Nasz alkomat, który sprawdza się naprawdę przyzwoicie możesz zobaczyć i zamówić TUTAJ
Jeśli powyższe propozycje tylko rozbudziły Wasze dozy kreatywności i wodze fantazji na temat prezentu dla nowożeńców pt. “koperta plus”; zajrzyjcieTUTAJ po inne, równie fajne pomysły 🙂
A jeśli czeka Was inna okazja niż ślub i do Was sztampowy prezent zwyczajnie nie pasuje: szukajcie natchnienia TUTAJ!
Tymczasem… wszystkim gościom weselnym życzę cudownej zabawy! A Państwu Młodym… pogody, gości i… niezapomnianych prezentów wraz z furą kasy! 😀
Prezent dla nowożeńców, który (po)pamiętają!
Sezon ślubny w pełni! Kogo czeka jeszcze w tym roku huczne wesele? Zapewne sen z powiek spędza wymyślenie stylówy dla całej rodziny 😉 A także prezent dla nowożeńców. Co wrzucić do lub obok koperty zamiast kasy, żeby było miło, kreatywnie i inaczej? Mam kilka pomysłów!
Prezent dla nowożeńców
Jaki powinien być prezent dla nowożeńców? No tak, praktyczny. Taki, jak napisali na liście prezentów ślubnych. Albo taki, jaki króluje na większości ślubów: koperta.
Idąc na wesele mędrkujemy nad swoją najlepszą stylówą (w tym także dla dzieci i męża) oraz ile par butów wpakować do torby, by przetańczyć faktycznie całą noc. Tuż przed wyjściem w pośpiechu zerkamy na zaproszenie: Aha, godzina, miejsce… Zamiast kwiatów – wino. Jako prezent – kasa. No to jedziemy!
I nie obalę tu teorii, że koperta jako prezent dla nowożeńców sprawdza się najlepiej. Bo faktycznie tak jest. Młodzi kupią sobie, co chcą, zainwestują albo uwiją swoje nowe gniazdko – wedle własnego gustu, we własnym tempie. Dlaczego jednak uważam, że koperta to za… mało? Nawet jak wypakujemy ją grubymi tysiakami? Bo są trzy rzeczy, której po cichu (nawet pragnąc kasy) życzą sobie państwo młodzi.
1. Obecność
Nic tak nie frustruje młodych jak odbieranie telefonów od najbliższych, że… nie przyjadą, nie mogą, za daleko. Pamiętam takie telefony. Bo nieważne, czy organizujemy duże wesele z pompą, czy kameralne przyjęcie: jest stałe grono osób, na których nam szczególnie zależy. Dlatego musi być naprawdę ważny powód, dla którego odmawiam odsłuchania Mendelssohna na żywo u moich przyjaciół lub rodziny. Dlatego otwarcie deklaruję się, że na wesele wybieram się w tym roku… dwa tygodnie po porodzie 🙂
2. Pogoda
Możecie się śmiać, ale w przeddzień niby najpiękniejszego dnia w moim życiu, do miejscowości, w której miał odbywać się ślub jechałam… zalana potokami łez. I nie były to łzy szczęścia. Jak na polski lipiec przystało: lało, nieprzerwanie lało od kilku dni. A wesele miało być pół na pół: w sali i w plenerze. Summa summarum: chmury się nad nami zlitowały i akurat w tę sobotę zasłoniły niebo, ale pociekło z nich jedynie parę kropel deszczu. “Na pieniądze!” – mówili goście… Niech się spełni 😉 Ale byłam też na weselu rodem z żurnala, gdzie burza z ulewą, jakiej chyba jeszcze nie widziałam… połamała drzewa, dekorację ślubu w plenerze oraz zalała elektrykę tak, że ani orkiestra nie mogła zagrać, ani kelnerzy podać ciepłych dań. A nowożeńcom i ich rodzicom… złamały się serca. Niby nic, pogoda… A czasem: ta jedyna rzecz, która nie zależy od nas, zawodzi.
3. Wspomnienia
I tu jest gwóźdź programu! Bo gdy goście zawiodą, gdy pogoda zmiecie z powierzchni miesiące naszych starań i przygotowań, zostaje nam sama uroczystość i wszystko to, co się wokół niej wydarza. Po fakcie: nosi ona nazwę wspomnienia. A ja do wspomnień przywiązuję szczególną wagę. Dlatego zamiast bukietów, które zwiędną i wina, które się wypije; poprosiliśmy naszych gości o… książki. Z dedykacją. Mają swoją specjalną półkę. Są jeszcze oczywiście albumy, filmy, fotografie. Ale jest też całe mnóstwo szpargałów, które nawet w tej codzienności, gdy nie sięgam po album przywołują te jakże przyjemne, ślubne wspomnienia. I twarz kochaną, która np. dała mi garnek, w którym właśnie bulgoce rosół; albo śniadaniową tacę, wokół której czasem w niedzielę kruszymy w łóżku; albo mapę zdrapkę, gdzie odhaczamy nasze wojaże.
Nie samą kasą żyje… prezent
Jeśli tylko chcecie stać się taką twarzą kochaną u Waszej młodej pary, która sobie Was wspomni mile nie tylko jak zajrzy do szkatułki z kartką z życzeniami, do której kiedyś była dołączona kasa (której już dawno nie ma), zerknijcie, co wymyśliłam jako prezent-akompaniament “do koperty”. Kasa – prezentem najlepszym – jeśli Młodzi nie wskazują inaczej (np. konkretnej listy prezentów), ale niech dołączy do tej koperty takie KREATYWNE COŚ, co stworzy prezent dla nowożeńców, przez który Was zapamiętają lub… popamiętają!
Prezent dla nowożeńców na “dzień dobry”
Koperta plus… szklanki i karafka. Nie kosztują dużo. Są dość stylowo liberalne, zatem nie powinny nikomu zaburzyć wizji konkretnego designu w stołowym. I karafka może być grawerowana: a każda personalizacja nie tylko budzi uśmiech, co lepiej się… zapamiętuje 🙂 A żeby nie było tak łatwo: zamiast koperty – używamy karafki. Zamiast grubych banknotów wypychamy butelkę “drobnymi”. Nowa droga życia nie musi być od razu zbyt łatwą drogą. Za to z takim prezentem na pewno będzie… zabawną!
Taką karafkę możesz zamówić TUTAJ
Prezent dla nowożeńców “do kawy”
Koperta plus… kawa w kafeterce podana na tacy! Czy to skoro świt, czy to koło południa – dobra kawa robi… lepszy dzień! A dobra gatunkowo kawa ziarnista przyrządzona w prawdziwej kafeterce to smak i zapach Toskanii w domu. Nawet tym, gdzie dopiero parapety i materac 😉 Kawa podana do łóżka na specjalnie pamiątkowo grawerowanej tacy teleportuje każde małżeństwo z Toskanii na… Bali. Brak baldachimu i palm? A jeśli w tej kawie poukrywana jest kasa – to można sobie taki sprawić 😉
Pamiątkowo grawerowaną, drewnianą tacę możesz zamówić: TUTAJ
Prezent dla nowożeńców na “smacznego”!
Koperta plus… deska serów! Zawsze takiej zazdrościłam Francuzom! I tej celebracji krojenia kilku gatunków serów na “po kolacji” przy użyciu całej gamy osprzętu! I ta celebracja 😉 W Polsce, nawet jeśli się nie jada codziennie serów, to od czasu do czasu krzyczy się “cheese” do wspólnej foty. I od czasu do czasu spędza się zabawny wieczór ze znajomymi, kiedy taka deska do serów rozbawi na wspomnienie weselnych anegdotek. Będzie smacznie i wesoło – bez krzyczenia “cheese” 😉
Taką pozytywnie brzmiącą napisem i wykonaniem deskę możesz zamówić TUTAJ
Prezent dla nowożeńców na “dobry wieczór”
Koperta plus… kieliszek i wino! I śpiew! 😉 Zamiast “tylko” wina na miejsce kwiatów, do prezentu niech dołączy taki sprytnie zaprojektowany kieliszek. Może on pomóc w zagaszaniu pierwszych pożarów małżeńskich. Zamiast pytać (i zarazem: nadeptywać na odcisk): “Kochanie, jak Ci minął dzień?”; niech mąż lub żona po prostu… poleją! Winem, a potem całusami!
Taki kieliszek z grawerowaną personalizacją możesz zamówić TUTAJ
Prezent dla nowożeńców na “szerokiej drogi”
Koperta plus… alkomat! To jest jeden z tych prezentów, który ma największe wzięcie “nazajutrz” imprez wszelkich i który najczęściej przywołuje nasze ślubne wspomnienie odpowiedzią na pytanie: “Wow! Skąd taki macie?”. “Dostaliśmy jako prezent ślubny” – odpowiadamy dumnie i pożyczamy wszystkim tym współbiesiadnikom, którzy wraz z nami chcą się przekonać, czy mogą bezpiecznie wracać do domu po zakrapianej nocy. Pamiętam też tekst, jaki został dołączony na bileciku do tego prezentu: “Samych szczęśliwych toastów we dwoje i bezpiecznych powrotów!”.
Nasz alkomat, który sprawdza się naprawdę przyzwoicie możesz zobaczyć i zamówić TUTAJ
Jeśli powyższe propozycje tylko rozbudziły Wasze dozy kreatywności i wodze fantazji na temat prezentu dla nowożeńców pt. “koperta plus”; zajrzyjcie TUTAJ po inne, równie fajne pomysły 🙂
A jeśli czeka Was inna okazja niż ślub i do Was sztampowy prezent zwyczajnie nie pasuje: szukajcie natchnienia TUTAJ!
Tymczasem… wszystkim gościom weselnym życzę cudownej zabawy! A Państwu Młodym… pogody, gości i… niezapomnianych prezentów wraz z furą kasy! 😀