To będzie jeden z najkrótszych wpisów z cyklu #tuptamy_kraków i jeden z tych, który ucieszy Was najbardziej! Skoro mamy upalne lato, na tabaykowy warsztat (wnikliwy warsztat!) poszły… place zabaw w Krakowie!
Co? Place zabaw w Krakowie
Efektem tego studium: jeżdżenia po całym mieście z dwójką moich Testerów (Tabayowego i dwuletniego Tabayątka), robienia zdjęć, zabaw, ważenia plusów i minusów stał się… mój pierwszy poważny (bo aż 42-stronicowy) ebook o tytule: “Tuptamy Kraków: Wyjdźże na plac zabaw!” Do pobrania poniżej!
Skoro misją mojego bloga jest wspieranie wszelkie młodych Mam, uważam, że powiedzenie „szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko” działa też w drugą stronę 🙂
Na prawie każdy wypad mam w zanadrzu: kawę w kubku termicznym, słuchawki do słuchania podcastów z telefonu, notes do szkiców kolejnych wpisów, planer do układania zajęć tygodnia, ulubioną muzykę lub kanał na youtubie do posłuchania; zabałaganioną milionami myśli głowę, którą… sprzątam. Bo wiem, że wtedy moje dziecko jest zajęte: dobrze się bawi, pożytecznie spędza czas i poznaje coś nowego. Metoda win-win zachowana. A to dla mnie podstawa spełnionego macierzyństwa. Bo… szczęśliwe dziecko to szczęśliwa matka. Szczególnie ta mogąca się zrelaksować na nowym, ciekawym placu zabaw. Zgadza się?
Stąd w ogóle powstał pomysł i jego systematyczna realizacja pod kryptonimem: #TUPTAMY_KRAKÓW, gdzie dodsłaniam przed Wami nowe, ciekawe „miejscówki” dla dzieciaków w Krakowie.
Pod tym linkiem sprawdzisz, co do tej pory już odwiedziłam z moją dwuletnią córeczką: KLIK
Gdzie?
Nie znajdziesz tu placów zabaw z osiedli takich jak: Nowa Huta, Kliny, Prokocim itd. Z dwóch powodów.
Po pierwsze, personalnie: mam tam bardzo daleko. A upały, które działy się w momencie pisania tego ebooka i moja zaawansowana ciąża niejednokrotnie pokazywały mi czerwone światło, gdy chciałam „więcej i dalej”.
Po drugie, chcę, by z tego ebooka skorzystało jak najwięcej krakowskich lub odwiedzających Kraków Mam. A gdzie się koncentruje życie większości? Albo gdzie najłatwiej trafić większości? Do mniej lub bardziej oddalonego, dość szeroko i tak tu pojętego „centrum”.
Znajdziesz tu place ze Starego Miasta, Śródmieścia, Krowodrzy, Prądnika Białego, Czyżyn itp. Zostawiam Cię z wieloma zdjęciami, krótkimi opisami tego, co najważniejsze i moją nadzieją na… wspólną kawę wypitą na jednym z placów albo… podczas czytania kolejnych wpisów na blogu.
Dlaczego?
W tym ebooku nie znajdziesz tylko 10-ciu placów zabaw. W samym rankingu jest ich piętnaście (niektóre połączyłam ze sobą ze względu na lokalizację). A wymienionych, pozostałych (polecanych przez moje czytelniczki) jest w sumie… kilkadziesiąt!
Czym się kierowałam? Moim osobistym umiłowaniem spójności i spokoju w designie. Stąd na wstępie odrzuciłam wszelkie (choćby bardzo rozbudowane i nowoczesne) place zabaw złożone z… plastiku. Dla mnie to zawsze oznacza zbyt krzykliwe kolory i zawsze zbyt szybko brudzący się i niszczejący plastik. Wybrałam place, gdzie dominuje drewno, metal, sznurki i… piasek. Oraz strefa komfortu jest zapewniona nie tylko dla dzieci, ale także dla ich opiekunów. Zwracałam uwagę na kreatywność konstrukcji i czynniki bezpieczeństwa. I najważniejsze: kolejność wymienionych tu placów zabaw jest zupełnie przypadkowa.
BARDZO WAŻNE!
zapisując się na newsletter w celu pobrania prezentów MUSISZ najpierw otworzyć i kliknąć zgodę w pierwszym mailu potwierdzającym zapis – tego wymaga prawo. Szukaj go także w folderze “spam”, “oferty”, “inne” itp. Musi być
MAIL Z PREZENTEM nadejdzie zatem jako DRUGI. Jeśli nie widzisz go w swojej skrzynce, koniecznie zajrzyj do spamu, ofert, społeczności, inne… Tam lubią ukrywać się moje maile
Nie przejmuj się tym “maczkiem zgód” o które Cię proszę: tego wymaga RODO, a oznacza to tyle, że Twoje dane są u mnie bezpieczne. Nic Ci nie będę chciała sprzedawać, nie będę spamować. Raz w miesiącu wyślę maila pełnego motywacji, uśmiechu i… pand
Z cyklu #tuptamy_kraków: Najlepsze place zabaw w Krakowie!
To będzie jeden z najkrótszych wpisów z cyklu #tuptamy_kraków i jeden z tych, który ucieszy Was najbardziej! Skoro mamy upalne lato, na tabaykowy warsztat (wnikliwy warsztat!) poszły… place zabaw w Krakowie!
Co? Place zabaw w Krakowie
Efektem tego studium: jeżdżenia po całym mieście z dwójką moich Testerów (Tabayowego i dwuletniego Tabayątka), robienia zdjęć, zabaw, ważenia plusów i minusów stał się… mój pierwszy poważny (bo aż 42-stronicowy) ebook o tytule: “Tuptamy Kraków: Wyjdźże na plac zabaw!” Do pobrania poniżej!
Skoro misją mojego bloga jest wspieranie wszelkie młodych Mam, uważam, że powiedzenie „szczęśliwa matka to szczęśliwe dziecko” działa też w drugą stronę 🙂
Dlatego w idei darmowego ebooka na temat placów zabaw w Krakowie jest w tym duża dawka matczynego egoizmu 🙂 A największą jego dawkę: wspierającą, motywującą i praktyczną znajdziesz w moich ebookach “Dzień wystarczająco dobry!”
Na prawie każdy wypad mam w zanadrzu: kawę w kubku termicznym, słuchawki do słuchania podcastów z telefonu, notes do szkiców kolejnych wpisów, planer do układania zajęć tygodnia, ulubioną muzykę lub kanał na youtubie do posłuchania; zabałaganioną milionami myśli głowę, którą… sprzątam.
Bo wiem, że wtedy moje dziecko jest zajęte: dobrze się bawi, pożytecznie spędza czas i poznaje coś nowego.
Metoda win-win zachowana. A to dla mnie podstawa spełnionego macierzyństwa. Bo… szczęśliwe dziecko to szczęśliwa matka. Szczególnie ta mogąca się zrelaksować na nowym, ciekawym placu zabaw.
Zgadza się?
Stąd w ogóle powstał pomysł i jego systematyczna realizacja pod kryptonimem: #TUPTAMY_KRAKÓW, gdzie dodsłaniam przed Wami nowe, ciekawe „miejscówki” dla dzieciaków w Krakowie.
Pod tym linkiem sprawdzisz, co do tej pory już odwiedziłam z moją dwuletnią córeczką: KLIK
Gdzie?
Nie znajdziesz tu placów zabaw z osiedli takich jak: Nowa Huta, Kliny, Prokocim itd. Z dwóch powodów.
Po pierwsze, personalnie: mam tam bardzo daleko. A upały, które działy się w momencie pisania tego ebooka i moja zaawansowana ciąża niejednokrotnie pokazywały mi czerwone światło, gdy chciałam „więcej i dalej”.
Po drugie, chcę, by z tego ebooka skorzystało jak najwięcej krakowskich lub odwiedzających Kraków Mam. A gdzie się koncentruje życie większości? Albo gdzie najłatwiej trafić większości? Do mniej lub bardziej oddalonego, dość szeroko i tak tu pojętego „centrum”.
Znajdziesz tu place ze Starego Miasta, Śródmieścia, Krowodrzy, Prądnika Białego, Czyżyn itp. Zostawiam Cię z wieloma zdjęciami, krótkimi opisami tego, co najważniejsze i moją nadzieją na… wspólną kawę wypitą na jednym z placów albo… podczas czytania kolejnych wpisów na blogu.
Dlaczego?
W tym ebooku nie znajdziesz tylko 10-ciu placów zabaw. W samym rankingu jest ich piętnaście (niektóre połączyłam ze sobą ze względu na lokalizację). A wymienionych, pozostałych (polecanych przez moje czytelniczki) jest w sumie… kilkadziesiąt!
Czym się kierowałam?
Moim osobistym umiłowaniem spójności i spokoju w designie. Stąd na wstępie odrzuciłam wszelkie (choćby bardzo rozbudowane i nowoczesne) place zabaw złożone z… plastiku. Dla mnie to zawsze oznacza zbyt krzykliwe kolory i zawsze zbyt szybko brudzący się i niszczejący plastik. Wybrałam place, gdzie dominuje drewno, metal, sznurki i… piasek. Oraz strefa komfortu jest zapewniona nie tylko dla dzieci, ale także dla ich opiekunów. Zwracałam uwagę na kreatywność konstrukcji i czynniki bezpieczeństwa. I najważniejsze: kolejność wymienionych tu placów zabaw jest zupełnie przypadkowa.
BARDZO WAŻNE!
I jeszcze ważniejsze od najważniejszego: