Ale macie fajne to przedszkole! – zareagowała znajoma, gdy opowiadałam, jaki mamy plan adaptacji jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola. – U nas tak nie ma… Dokładnie taką samą reakcję miała kolejna mama mająca dziecko w wieku mojej córeczki. I kolejna. Zatem dziś dzielę się z Wami, jak z moimi znajomymi ważnymi informacjami, które nasze przedszkole nam przekazało. Na wypadek, gdyby inne faktycznie tego nie praktykowały zanim zacznie się ten nowy, niełatwy etap: dla nas, i dla naszych dzieci.
Tylko spokój może nas uratować!
– Nie mogę się dziś z Tobą spotkać, bo biegnę na spotkanie do przedszkola… – odpowiedziałam koleżance.
I sama sobie przywaliłam obuchem w głowę wypowiedzianym zdaniem.
Tak, doczekałam tej chwili w życiu, kiedy hasło “przedszkole” dotyczy także i nas… ???
Bo to już!!! Jest początek maja. Regularne przedszkole zaczynamy od września. Co było na spotkaniu? Zebranie rodziców z psychologiem i ważna pogadanka na temat tego, jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola. Jak było po spotkaniu? Szłam tam cała rozemocjonowana. Wróciłam… spokojna. I jestem przekonana, że dokładnie ten sam scenariusz będę przerabiać we wrześniu. Chcę się z Wami podzielić najważniejszymi punktami z tego spotkania:
Jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola w 10-ciu krokach:
1.Przygotuj siebie na przedszkole.
Zanim będziemy pracować nad dzieckiem, by swoje pierwsze, poważniejsze „wyjście w świat” zniosło łagodnie i pogodnie, najpierw ten temat musimy świadomie przepracować sami. Aby ustrzec się błędów np. zbytniego przeżywania nowych doświadczeń, pokazywania lęków, wzniecania stresu przed nowym i nieznanym. Dlatego, „uspokój się” – w głowie – najpierw sama – jako Mama, która ma prawo do tych wszystkich uczuć co powyżej. Przepracuj je sama lub z Mamami, które mają je już za sobą. Dziecko nie musi o nich wiedzieć, ani ich czuć – oszczędźmy im udzielania się naszego stresu. Ono je wyczuwa bardziej i przeżywa mocniej niż nam się wydaje.
2. Nie mów: „w przedszkolu Cię nauczą!”, „tam to Ci dopiero pokażą!”
Nie strasz! Nie popadajmy w żadne skrajności: ani w te, które przedszkole rysują w barwach zamku strachów, ani w te, które robią z niego bajeczny zamek z wróżkami na czele. Bo: w pierwszy wypadku – potęgujesz strach; w drugim – ryzyko rozczarowania. Będzie… „normalnie”. Będą panie, będą inne dzieci, będą obowiązki, będzie konieczność poczekania na swoją kolej, podzielenia się zabawkami, jedzenia w określonych porach – będzie inaczej niż w domu, co nie znaczy, że… gorzej.
Opowiadaj o przedszkolu – o swoich wspomnieniach z nim związanych (jeśli Cię dotyczą), o nowej sali, nowych znajomościach, przyjaźniach, zabawkach, zabawach…
3. Nie mów: „będzie dobrze”, „nie bój się”, ”nie płacz”.
Analogicznie jak przed fotelem dentystycznym – używając asekuracyjnych „nie bój się” – wzniecasz i potęgujesz czujność, a zatem: stres i lęk. Dlatego najlepiej temat potraktować tak… naturalnie! Idziesz do przedszkola – takiego fajnego miejsca, w którym spotkasz nowe dzieci, będą opiekowały się Tobą panie, będą fajne zabawki, itd. Pogodnie i z uśmiechem. Ciesz się (albo przynajmniej dobrze udawaj) razem z dzieckiem. Bo… łzy w Twoich oczach – nie pomogą. Wręcz przeciwnie! 😉
4. Nie śpiesz się w domu, śpiesz się w przedszkolu
Dajcie sobie wystarczająco dużo czasu rano, przed wyjściem do przedszkola – wstańcie na tyle wcześniej, by pozbyć się stresu i popłochu porannych przygotowań: ubierania się, śniadanka, odprowadzania. Spokój rano nakręca właściwe tempo działania przez dalszą część dnia. Natomiast nie przedłużaj pożegnań w samym przedszkolu – ma być krótko, zwięźle i pogodnie. Panie przedszkolanki nie lubią wyrywać dzieci od ściskającej ich całym sobą Mamy, powtarzającej: „no ale idź już, jeszcze jeden buziaczek, no idź już…”.
5. Wyjdź i wróć.
Po pożegnaniu – wyjdź. Nie zaglądaj przez drzwi, przez okno, przez dziurkę od klucza… Dziecko Cię widzi/zobaczy. I szybko zorientuje się, że jesteś niepewna, czy jest mu wystarczająco dobrze. I też szybko może poczuć się… niepewnie. Ale jak obiecujesz, że wrócisz po obiedzie. Wróć po obiedzie. Dokładnie tak, jak obiecałaś. Bo zaufanie, jakie do siebie budujesz w kontekście przedszkola, budujesz także do samego przedszkola w ogóle.
6. Bądź konsekwentna.
Jeśli mówisz, że dziecko musi iść do przedszkola, niech żadne marudzenie, płacz albo atak histerii tego nie zmienią. Bo to tylko test i jeśli ustąpisz – kolejnym razem zrobi tak samo. Natomiast jeśli chcesz urządzić mu legalne wagary – uprzedź wcześniej, żeby była jasność, że to Twoja, neutralna (nieuzależniona od łzawych wymuszeń) decyzja.
7. Pierwszy dzień!
Jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola podczas pierwszych dni? Rozstań się z dzieckiem z uśmiechem (nawet jeśli masz wybuchnąć łzami – zrób to za drzwiami). Obiecaj, że wrócisz. Przywitaj dziecko także z uśmiechem. I idźcie spędzić miłe popołudnie bez wymuszania na dziecku opowiadania całego dnia! Samo chętnie opowie w odpowiednim dla niego czasie 🙂
8. Postaw na praktyczność.
Dresiki zamiast spodni z paskiem i mankietów z guziczkiem – będzie się łatwiej samemu rozebrać w łazience (zanim panie przedszkolanki nadciągną z odsieczą). Buty/kapcie z twardą podeszwą (z miękką – zgodnie z zaleceniami ortopedów zostawmy na warunki domowe) sprawdzą się w łazienkach pochlapanych wodą przez inne dzieci lub w sali pełnej rozsypanych klocków.
9. Przyzwyczajaj do zostawania z innymi.
Po kolei: najpierw z kimś innym najbliższym: ciocią, babcią. Potem: koleżanką, sąsiadką. Chodźcie razem na zajęcia dla dzieci, place zabaw, teatrzyki. Klub Malucha nie jest najlepszą opcją, skoro przedszkole tuż tuż… bo szykujesz wtedy dziecko podwójną adaptację. I niezależnie czy z Tobą, czy z innymi: pozwól na samodzielność – jedzenia, ubierania się, chodzenia do toalety – to zaprocentuje…
10. Przyzwyczajaj do rytmu dnia.
Dowiedz się, o której w przedszkolu podawane są śniadania i obiady – wprowadź podobne pory posiłków w domu. Podobnie z porą odpoczynku. I – dla swojego i przedszkola dobra – nie nazywaj tego czasu nigdy „spaniem w łóżeczku” lub „leżakowaniem”. Podejrzewam, że panie w przedszkolu uczulając na ten aspekt wiedzą, co mówią… 😉
Warto przygotować dziecko do pójścia do przedszkola – wszystkim będzie łatwiej!
Wierzę, że niełatwa droga przed nami i naszymi malutkimi „noworodkami”, które „dopiero co” przyszły ze szpitala, a tu trzeba je odprowadzać do przedszkola. I niezależnie od tego, czy w danej chwili nie możesz się doczekać aż pójdzie do przedszkola; czy zrobisz wszystko, by dłużej z Tobą w domu zostało, mam dla Ciebie tylko słowo wsparcia, a właściwie całe trzy: „to również minie”…
10 sekretów, jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola
Ale macie fajne to przedszkole! – zareagowała znajoma, gdy opowiadałam, jaki mamy plan adaptacji jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola. – U nas tak nie ma… Dokładnie taką samą reakcję miała kolejna mama mająca dziecko w wieku mojej córeczki. I kolejna. Zatem dziś dzielę się z Wami, jak z moimi znajomymi ważnymi informacjami, które nasze przedszkole nam przekazało. Na wypadek, gdyby inne faktycznie tego nie praktykowały zanim zacznie się ten nowy, niełatwy etap: dla nas, i dla naszych dzieci.
Tylko spokój może nas uratować!
– Nie mogę się dziś z Tobą spotkać, bo biegnę na spotkanie do przedszkola… – odpowiedziałam koleżance.
I sama sobie przywaliłam obuchem w głowę wypowiedzianym zdaniem.
Tak, doczekałam tej chwili w życiu, kiedy hasło “przedszkole” dotyczy także i nas… ???
Bo to już!!! Jest początek maja. Regularne przedszkole zaczynamy od września. Co było na spotkaniu? Zebranie rodziców z psychologiem i ważna pogadanka na temat tego, jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola. Jak było po spotkaniu? Szłam tam cała rozemocjonowana. Wróciłam… spokojna. I jestem przekonana, że dokładnie ten sam scenariusz będę przerabiać we wrześniu. Chcę się z Wami podzielić najważniejszymi punktami z tego spotkania:
Jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola w 10-ciu krokach:
1.Przygotuj siebie na przedszkole.
Zanim będziemy pracować nad dzieckiem, by swoje pierwsze, poważniejsze „wyjście w świat” zniosło łagodnie i pogodnie, najpierw ten temat musimy świadomie przepracować sami. Aby ustrzec się błędów np. zbytniego przeżywania nowych doświadczeń, pokazywania lęków, wzniecania stresu przed nowym i nieznanym. Dlatego, „uspokój się” – w głowie – najpierw sama – jako Mama, która ma prawo do tych wszystkich uczuć co powyżej. Przepracuj je sama lub z Mamami, które mają je już za sobą. Dziecko nie musi o nich wiedzieć, ani ich czuć – oszczędźmy im udzielania się naszego stresu. Ono je wyczuwa bardziej i przeżywa mocniej niż nam się wydaje.
2. Nie mów: „w przedszkolu Cię nauczą!”, „tam to Ci dopiero pokażą!”
Nie strasz! Nie popadajmy w żadne skrajności: ani w te, które przedszkole rysują w barwach zamku strachów, ani w te, które robią z niego bajeczny zamek z wróżkami na czele. Bo: w pierwszy wypadku – potęgujesz strach; w drugim – ryzyko rozczarowania. Będzie… „normalnie”. Będą panie, będą inne dzieci, będą obowiązki, będzie konieczność poczekania na swoją kolej, podzielenia się zabawkami, jedzenia w określonych porach – będzie inaczej niż w domu, co nie znaczy, że… gorzej.
Opowiadaj o przedszkolu – o swoich wspomnieniach z nim związanych (jeśli Cię dotyczą), o nowej sali, nowych znajomościach, przyjaźniach, zabawkach, zabawach…
3. Nie mów: „będzie dobrze”, „nie bój się”, ”nie płacz”.
Analogicznie jak przed fotelem dentystycznym – używając asekuracyjnych „nie bój się” – wzniecasz i potęgujesz czujność, a zatem: stres i lęk. Dlatego najlepiej temat potraktować tak… naturalnie! Idziesz do przedszkola – takiego fajnego miejsca, w którym spotkasz nowe dzieci, będą opiekowały się Tobą panie, będą fajne zabawki, itd. Pogodnie i z uśmiechem. Ciesz się (albo przynajmniej dobrze udawaj) razem z dzieckiem. Bo… łzy w Twoich oczach – nie pomogą. Wręcz przeciwnie! 😉
4. Nie śpiesz się w domu, śpiesz się w przedszkolu
Dajcie sobie wystarczająco dużo czasu rano, przed wyjściem do przedszkola – wstańcie na tyle wcześniej, by pozbyć się stresu i popłochu porannych przygotowań: ubierania się, śniadanka, odprowadzania. Spokój rano nakręca właściwe tempo działania przez dalszą część dnia. Natomiast nie przedłużaj pożegnań w samym przedszkolu – ma być krótko, zwięźle i pogodnie. Panie przedszkolanki nie lubią wyrywać dzieci od ściskającej ich całym sobą Mamy, powtarzającej: „no ale idź już, jeszcze jeden buziaczek, no idź już…”.
5. Wyjdź i wróć.
Po pożegnaniu – wyjdź. Nie zaglądaj przez drzwi, przez okno, przez dziurkę od klucza… Dziecko Cię widzi/zobaczy. I szybko zorientuje się, że jesteś niepewna, czy jest mu wystarczająco dobrze. I też szybko może poczuć się… niepewnie. Ale jak obiecujesz, że wrócisz po obiedzie. Wróć po obiedzie. Dokładnie tak, jak obiecałaś. Bo zaufanie, jakie do siebie budujesz w kontekście przedszkola, budujesz także do samego przedszkola w ogóle.
6. Bądź konsekwentna.
Jeśli mówisz, że dziecko musi iść do przedszkola, niech żadne marudzenie, płacz albo atak histerii tego nie zmienią. Bo to tylko test i jeśli ustąpisz – kolejnym razem zrobi tak samo. Natomiast jeśli chcesz urządzić mu legalne wagary – uprzedź wcześniej, żeby była jasność, że to Twoja, neutralna (nieuzależniona od łzawych wymuszeń) decyzja.
7. Pierwszy dzień!
Jak przygotować dziecko do pójścia do przedszkola podczas pierwszych dni? Rozstań się z dzieckiem z uśmiechem (nawet jeśli masz wybuchnąć łzami – zrób to za drzwiami). Obiecaj, że wrócisz. Przywitaj dziecko także z uśmiechem. I idźcie spędzić miłe popołudnie bez wymuszania na dziecku opowiadania całego dnia! Samo chętnie opowie w odpowiednim dla niego czasie 🙂
8. Postaw na praktyczność.
Dresiki zamiast spodni z paskiem i mankietów z guziczkiem – będzie się łatwiej samemu rozebrać w łazience (zanim panie przedszkolanki nadciągną z odsieczą). Buty/kapcie z twardą podeszwą (z miękką – zgodnie z zaleceniami ortopedów zostawmy na warunki domowe) sprawdzą się w łazienkach pochlapanych wodą przez inne dzieci lub w sali pełnej rozsypanych klocków.
9. Przyzwyczajaj do zostawania z innymi.
Po kolei: najpierw z kimś innym najbliższym: ciocią, babcią. Potem: koleżanką, sąsiadką. Chodźcie razem na zajęcia dla dzieci, place zabaw, teatrzyki. Klub Malucha nie jest najlepszą opcją, skoro przedszkole tuż tuż… bo szykujesz wtedy dziecko podwójną adaptację. I niezależnie czy z Tobą, czy z innymi: pozwól na samodzielność – jedzenia, ubierania się, chodzenia do toalety – to zaprocentuje…
10. Przyzwyczajaj do rytmu dnia.
Dowiedz się, o której w przedszkolu podawane są śniadania i obiady – wprowadź podobne pory posiłków w domu. Podobnie z porą odpoczynku. I – dla swojego i przedszkola dobra – nie nazywaj tego czasu nigdy „spaniem w łóżeczku” lub „leżakowaniem”. Podejrzewam, że panie w przedszkolu uczulając na ten aspekt wiedzą, co mówią… 😉
Warto przygotować dziecko do pójścia do przedszkola – wszystkim będzie łatwiej!
Wierzę, że niełatwa droga przed nami i naszymi malutkimi „noworodkami”, które „dopiero co” przyszły ze szpitala, a tu trzeba je odprowadzać do przedszkola. I niezależnie od tego, czy w danej chwili nie możesz się doczekać aż pójdzie do przedszkola; czy zrobisz wszystko, by dłużej z Tobą w domu zostało, mam dla Ciebie tylko słowo wsparcia, a właściwie całe trzy: „to również minie”…