Szukasz pomysłu na wyjątkowy prezent na Dzień Ojca? Bo Twoje dziecko jeszcze za małe na malowanie laurek, a jego tata za duży na kolorowe poduszki albo breloczki z napisami…? Chodź! Znalazłam trzy propozycje, które powinny idealnie pasować do męskiego charakteru, a jednocześnie podkreślać rolę ojca. Są koloru czarno – białego!
Dlaczego wyjątkowy prezent na Dzień Ojca?
Skąd pomysł na wpis na temat prezentów na Dzień Ojca, który już niebawem? Bo mnie samej tego pomysłu już totalnie zabrakło! Szybko dość -pomyślisz. Przecież to będzie dopiero nasz drugi obchodzony Dzień Taty… No właśnie. Szybko. Bo kto mnie zna, ten wie, że ja życia nie żyję, ja go celebruję! Dlatego prezent dla najukochańszych mi osób w dniu ich święta (nieważne czy to urodziny, czy dzień Mamy lub Taty) ma być przede wszystkim… wyjątkowy. Co to znaczy? Taki, który wzbudzi emocje. Taki, który wzruszy. Taki, który da się zapamiętać na długie lata. Takim prezentem na pewno byłoby przedszkolne przedstawienie mojego dziecka wraz z wręczoną laurką i własnoręcznie zrobionym gadżetem, ale u nas: u dziecka jeszcze nie ten wiek, a u mnie – już nie ta cierpliwość i umiejętności! Dlatego szukając wyjątkowego prezentu na Dzień Ojca, kierowałam się jednym kluczem: chcę, żeby był taki jak on. Nie jak Tabayowy tylko i wyłącznie. Taki jak każdy Tatuś. Albo co najmniej prawie każdy. A prawie każdy Tatuś jest… czarno-biały? Jak to… facet. Zgadzacie się?
Dlaczego czarno-biały?
Więcej na ten temat napiszę Wam przy okazji mojego wpisu na Dzień Taty, który szykuję i który właściwie współtworzę z Wami! Pamiętajcie, że ciągle czekam na Wasze maile (kontakt@tabayka.pl) z opowieściami na temat Ojców Waszych dzieci, które Was zaskoczyły (pozytywnie), wzruszyły, zapamiętały się z jakiegoś powodu bardziej. Niech to będzie wpis wdzięczności dla tych Tatusiów, którzy na tę wdzięczność zasługują. Internet jest już przesiąknięty wyrazami dezaprobaty wszelkiej dla różnych, tatusiowych wyczynów.
Tymczasem, ma to być krótki,inspirujący dla Was wpis: przejdźmy do meritum!
Jakie prezenty wybrałam?
Coś dla poczucia się wyjątkowo! Weź udział w akcji: #tatanamedal
Pierwszy prezent nic nie kosztuje. Jest banalnie prosty do wykonania. I cel mu przyświeca wielki! A radość może sprawić największą, bo jego wyjątkowość będzie polegać na maksymalnej personalizacji ukazania dumy naszych dzieci z posiadania takiego, a nie innego taty! Jedynego w swoim rodzaju! Na medal 🙂
Pora zrównoważyć szalę kpiny z tatusiów pod egidą mojej równoległej do przyszłego wpisu na blogu, autorskiej akcji: #tatanamedal. Akcja ta będzie się odbywać nie na blogu, ale w social mediach. Polega ona na tym, żeby w dniu 23.06 o na moich i Waszych facebookach, instagramach pojawiły się zdjęcia. Na zdjęciu będzie nasze dziecko trzymające kartkę z napisem „Tata na medal”. Jeśli bronicie anonimowości dzieci – kartka może zasłaniać twarz. Po co to wszystko? Nie ma lepszego prezentu dla Faceta, Ojca, Męża niż podbudowanie jego ego! Publicznym wyrazem wdzięczności i uznania od tego… na którym mu najbardziej zależy: od Waszego dziecka. Wierzcie mi – pękną z dumy!
Wchodzicie w to? Koniecznie w poście z takim zdjęciem, oddzielnie napiszcie #tatanamedal. Dzięki temu, będzie mi łatwiej takie zdjęcia znaleźć i zrobić z nich piękny kolaż, który potem wszystkim biorącym udział w akcji prześlę osobiście 😉
Coś do poczytania!
Jeśli czujecie, że ojcowie Waszych pociech mają jeszcze trochę do nadrobienia z tematów wychowywania i opieki nad dzieckiem, a mają dość naszego gdakania na ten temat, podsuńcie mu… porady innego faceta! Luis Timm, Tata dwójki dzieci napisał książkę specjalnie dedykowaną facetom: “Proste rzeczy o rodzicielstwie”! Oczywiście, że przeczytałam ją też i ja! Za co ją lubię? Za niebanalne opowiadanie o sprawach niby prostych, a zapomnianych przez… codzienność. Lubię ją za wrażliwość narracji. Za nienachalność porad. Za szczerość w męskim wydaniu. Za piękne, estetyczne wydanie. Za ponadczasowość.
Książkę “Proste Rzeczy o rodzicielstwie” zamówisz TUTAJ!
Coś do przypominania sobie… codziennie!
Wierzcie lub nie: faceci mają taki sam wachlarz emocji jak my, tylko łatwiej potrafią się z nim skrywać w… sobie 🙂 Ale mięknie im serce na widok malukich stópek czy to po raz pierwszy, czy kolejny; czują full zaangażowanie jak mają te stópki przyodziać w pampersa i rajstopki; martwią się wcale nie mniej niż my jak daleko i jak stabilnie kiedyś te stópki pójdą w kobiecy świat. Bardzo dyplomatycznie tę sentymentalną stronę ojcostwa oraz macierzyństwazamyka Monika ze swoją marką: MinimalLabel. Jak zamyka? W postaci eleganckiego, minimalistycznegoplakatu o świetnej jakości wydruku i kreatywnej treści. Jakże prawdziwej i jednocześnie zabawnej oraz wzruszającej treści! I jest to plakat pasujący do każdego wnętrza: faceta-ojca i jego sypialni! A to, że sklep Minilabel ma w soim asortymencie jedynie dwa rodzaje plakatów: dla taty i dla mamy, nie działa na masową skalę – wzrasta gwarancja, że drugiego takiego u nikogo szybko nie spotkacie 🙂 Zatem nietuzinkowość i oryginalność tego wyjątkowego prezentu na Dzień Ojca dostajecie w pakiecie!
A gdy Tata ma ochotę wyjść ze swoimi pozytywnymi emocjami rodzicielstwa bardziej na zewnątrz i ukazać światu swoją dumę z nowej, najważniejszej roli: z pomocą może mu przyjść… kreatywne wdzianko! Tak, wiem: jest na rynku cała masa tandetnych t-shirtów dedykowanym tatom. Ale ja Wam nie proponuję kolejnego nadruku w stylu „super tata” i tym podobnych wariacji na temat ojca-super bohatera albo napisu ośmieszającego tatę! Na czym ma polegać fakt, że to będzie wyjątkowy prezent na Dzień Ojca? Nadruk jest wyjątkowy, bo nosi się go tylko w duecie: zwraca uwagę, wzbudza uśmiech, jest nie tak często spotykany i… jest noszony z dumą – przez tatę i jego potomka!
Jeśli macie jakieś inne pomysły – jeszcze fajniejsze – śmiało linkujcie w komentarzach – inspirujmy się wzajemnie 🙂
Jeśli nie chcesz, by umknął Ci wpis z okazji Dnia Ojca o czarno-białym rodzicielstwie: kliknij TUTAJ (a potem: Rozpocznij>Tak, chcę!). Sama poinformuję Cię o każdym nowym wpisie na blogu 🙂
Wyjątkowy prezent na Dzień Ojca jest w kolorze… czarno-białym!
Szukasz pomysłu na wyjątkowy prezent na Dzień Ojca? Bo Twoje dziecko jeszcze za małe na malowanie laurek, a jego tata za duży na kolorowe poduszki albo breloczki z napisami…? Chodź! Znalazłam trzy propozycje, które powinny idealnie pasować do męskiego charakteru, a jednocześnie podkreślać rolę ojca. Są koloru czarno – białego!
Dlaczego wyjątkowy prezent na Dzień Ojca?
Skąd pomysł na wpis na temat prezentów na Dzień Ojca, który już niebawem? Bo mnie samej tego pomysłu już totalnie zabrakło! Szybko dość -pomyślisz. Przecież to będzie dopiero nasz drugi obchodzony Dzień Taty… No właśnie. Szybko. Bo kto mnie zna, ten wie, że ja życia nie żyję, ja go celebruję! Dlatego prezent dla najukochańszych mi osób w dniu ich święta (nieważne czy to urodziny, czy dzień Mamy lub Taty) ma być przede wszystkim… wyjątkowy. Co to znaczy? Taki, który wzbudzi emocje. Taki, który wzruszy. Taki, który da się zapamiętać na długie lata. Takim prezentem na pewno byłoby przedszkolne przedstawienie mojego dziecka wraz z wręczoną laurką i własnoręcznie zrobionym gadżetem, ale u nas: u dziecka jeszcze nie ten wiek, a u mnie – już nie ta cierpliwość i umiejętności! Dlatego szukając wyjątkowego prezentu na Dzień Ojca, kierowałam się jednym kluczem: chcę, żeby był taki jak on. Nie jak Tabayowy tylko i wyłącznie. Taki jak każdy Tatuś. Albo co najmniej prawie każdy. A prawie każdy Tatuś jest… czarno-biały? Jak to… facet. Zgadzacie się?
Dlaczego czarno-biały?
Więcej na ten temat napiszę Wam przy okazji mojego wpisu na Dzień Taty, który szykuję i który właściwie współtworzę z Wami! Pamiętajcie, że ciągle czekam na Wasze maile (kontakt@tabayka.pl) z opowieściami na temat Ojców Waszych dzieci, które Was zaskoczyły (pozytywnie), wzruszyły, zapamiętały się z jakiegoś powodu bardziej. Niech to będzie wpis wdzięczności dla tych Tatusiów, którzy na tę wdzięczność zasługują. Internet jest już przesiąknięty wyrazami dezaprobaty wszelkiej dla różnych, tatusiowych wyczynów.
Tymczasem, ma to być krótki,inspirujący dla Was wpis: przejdźmy do meritum!
Jakie prezenty wybrałam?
Coś dla poczucia się wyjątkowo! Weź udział w akcji: #tatanamedal
Pierwszy prezent nic nie kosztuje. Jest banalnie prosty do wykonania. I cel mu przyświeca wielki! A radość może sprawić największą, bo jego wyjątkowość będzie polegać na maksymalnej personalizacji ukazania dumy naszych dzieci z posiadania takiego, a nie innego taty! Jedynego w swoim rodzaju! Na medal 🙂
Pora zrównoważyć szalę kpiny z tatusiów pod egidą mojej równoległej do przyszłego wpisu na blogu, autorskiej akcji: #tatanamedal. Akcja ta będzie się odbywać nie na blogu, ale w social mediach. Polega ona na tym, żeby w dniu 23.06 o na moich i Waszych facebookach, instagramach pojawiły się zdjęcia. Na zdjęciu będzie nasze dziecko trzymające kartkę z napisem „Tata na medal”. Jeśli bronicie anonimowości dzieci – kartka może zasłaniać twarz. Po co to wszystko? Nie ma lepszego prezentu dla Faceta, Ojca, Męża niż podbudowanie jego ego! Publicznym wyrazem wdzięczności i uznania od tego… na którym mu najbardziej zależy: od Waszego dziecka. Wierzcie mi – pękną z dumy!
Wchodzicie w to? Koniecznie w poście z takim zdjęciem, oddzielnie napiszcie #tatanamedal. Dzięki temu, będzie mi łatwiej takie zdjęcia znaleźć i zrobić z nich piękny kolaż, który potem wszystkim biorącym udział w akcji prześlę osobiście 😉
Coś do poczytania!
Jeśli czujecie, że ojcowie Waszych pociech mają jeszcze trochę do nadrobienia z tematów wychowywania i opieki nad dzieckiem, a mają dość naszego gdakania na ten temat, podsuńcie mu… porady innego faceta! Luis Timm, Tata dwójki dzieci napisał książkę specjalnie dedykowaną facetom: “Proste rzeczy o rodzicielstwie”! Oczywiście, że przeczytałam ją też i ja! Za co ją lubię? Za niebanalne opowiadanie o sprawach niby prostych, a zapomnianych przez… codzienność. Lubię ją za wrażliwość narracji. Za nienachalność porad. Za szczerość w męskim wydaniu. Za piękne, estetyczne wydanie. Za ponadczasowość.
Książkę “Proste Rzeczy o rodzicielstwie” zamówisz TUTAJ!
Coś do przypominania sobie… codziennie!
Wierzcie lub nie: faceci mają taki sam wachlarz emocji jak my, tylko łatwiej potrafią się z nim skrywać w… sobie 🙂 Ale mięknie im serce na widok malukich stópek czy to po raz pierwszy, czy kolejny; czują full zaangażowanie jak mają te stópki przyodziać w pampersa i rajstopki; martwią się wcale nie mniej niż my jak daleko i jak stabilnie kiedyś te stópki pójdą w kobiecy świat. Bardzo dyplomatycznie tę sentymentalną stronę ojcostwa oraz macierzyństwa zamyka Monika ze swoją marką: MinimalLabel. Jak zamyka? W postaci eleganckiego, minimalistycznego plakatu o świetnej jakości wydruku i kreatywnej treści. Jakże prawdziwej i jednocześnie zabawnej oraz wzruszającej treści! I jest to plakat pasujący do każdego wnętrza: faceta-ojca i jego sypialni! A to, że sklep Minilabel ma w soim asortymencie jedynie dwa rodzaje plakatów: dla taty i dla mamy, nie działa na masową skalę – wzrasta gwarancja, że drugiego takiego u nikogo szybko nie spotkacie 🙂 Zatem nietuzinkowość i oryginalność tego wyjątkowego prezentu na Dzień Ojca dostajecie w pakiecie!
Plakat zamówisz w MinimalLabel poprzez facebooka: KLIK lub instagrama: KLIK !
Coś dla męskiej dumy!
A gdy Tata ma ochotę wyjść ze swoimi pozytywnymi emocjami rodzicielstwa bardziej na zewnątrz i ukazać światu swoją dumę z nowej, najważniejszej roli: z pomocą może mu przyjść… kreatywne wdzianko! Tak, wiem: jest na rynku cała masa tandetnych t-shirtów dedykowanym tatom. Ale ja Wam nie proponuję kolejnego nadruku w stylu „super tata” i tym podobnych wariacji na temat ojca-super bohatera albo napisu ośmieszającego tatę! Na czym ma polegać fakt, że to będzie wyjątkowy prezent na Dzień Ojca? Nadruk jest wyjątkowy, bo nosi się go tylko w duecie: zwraca uwagę, wzbudza uśmiech, jest nie tak często spotykany i… jest noszony z dumą – przez tatę i jego potomka!
Taki zestaw koszulek zamówisz: TUTAJ
Jeśli macie jakieś inne pomysły – jeszcze fajniejsze – śmiało linkujcie w komentarzach – inspirujmy się wzajemnie 🙂
Jeśli nie chcesz, by umknął Ci wpis z okazji Dnia Ojca o czarno-białym rodzicielstwie: kliknij TUTAJ (a potem: Rozpocznij>Tak, chcę!). Sama poinformuję Cię o każdym nowym wpisie na blogu 🙂