Tag Archives: tabayka

  • 33_sceny_z_zycia

    33 sceny z życia. Mojego życia (część I)

    Dziś kończę taki wiek, że wielu się łapie za głowę patrząc na to dziewczę w trampkach, z potarganą grzywką. 33 lata… Dalibyście mi tyle? “Wiek Chrystusowy” – powiadają. Czy to oznacza, że mam założyć koronę cierniową i upatrywać jutra jako drogi ku… schyłkowi? Czy dalej mam się boksować z panią w sklepie żądającą dokumentu, gdy …

    Więcej
  • rzucić to wszystko i wyjechać w bieszczady

    Moja bayka listopadowa, czyli… rzucić to wszystko!

    Listopad jest tym miesiącem, w którym wykrzesać wszelkie ułudy uciech jest dość trudno – nawet takim hurraoptymistom jak ja. Najpierw rozświetla się blaskiem… znicza, potem sypnie niesmacznym w dotyku shake’iem śniegu z deszczem, po to by dopaść w końcu gilem po pas. Wszystkie te fazy zaliczyłam w tym miesiącu. Ale w międzyczasie wydarzyły się trzy …

    Więcej
  • bayka-sierpniowa

    Moja BAYKA sierpniowa

    Jeszcze mamy z górki. Lato jak trwało tak trwa i tylko coraz częściej pojawiające się na wystawach wrzosy zdają się na fioletowo wieszczyć złą przepowiednię: idzie jesień! Zanim zacznę ocierać z tego powodu łzy, muszę się zabezpieczyć: przejmując dziś funkcję pieca akumulacyjnego i akumuluję w nim mające mnie ogrzać ciemną, zimną i złą jesienią… moje …

    Więcej
  • sunset

    Idź precz i pocałuj się w… cztery kwiatki!

    Wiosno, idź precz! Jak sobie do tej pory nie przyszłaś, to nie przychodź w ogóle. Spóźnionych gości nie obsługujemy. Łaski bez. Miałaś swoją szansę. Kilka szans. Olałaś temat. Deszczem prostym. Z domieszką stopni plus pięć! Wiesz, co możesz? Możesz się w swoje całe cztery… kwiatki (na moim klombie) pocałować! I wiesz co?

    Więcej
  • momenty

    Jedenaste. Nie zapominaj!

    Dres skrojony na miarę matki krzątającej się wśród potykogennych zabawek. Zimny obiad jedzony w powietrzu, bo stół został wyparty przez matę do ćwiczeń… dziecka oczywiście! 😉 Niespotykana wokół cisza, bo główny generator dźwięku, ruchu i uśmiechów… ucina sobie właśnie drzemkę. W drzwiach przekręca się klucz. Dopiero 15:30. A tu mamy… powrót Taty. Z pracy. Wcześniej …

    Więcej
  • Życie bywa fajne. STOP.

    Jestem – STOP – piszę – STOP – z Wami i dla Was – STOP – poza strefą stanu “constans”– STOP – ograniczającą się do przestrzeni między kołyską, która teraz śpi; a blenderem, który może ruszyć trochę później – STOP. Bo chcę pokazać – STOP – że życie choć jest niesprawiedliwe, podłe, złe – STOP …

    Więcej
Updating…
  • Brak produktów w koszyku.