Kiedyś… Kiedyś nie znosiłam pytań: „kiedy dziecko?” z tym wścibskim akcentem na kropkę w pytajniku. Kiedyś kopałam w ścianę, gdy deszcz i zimno pokrzyżowały moje plany. Kiedyś kupowałam kwiaty. W supermarkecie. Po pracy.
Więcej-
Potem przejechał czołg
-
Opowiem Wam jej historię…
Tego wpisu miało nie być. W ogóle. Never ever. Bo to przeszłość. Odcinam się. Zamykam drzwi. Palę mosty. Zaczynam od nowa… Ale ten wpis właśnie się stworzył. Dla mnie i dla Was. Bo przeszłość to ja. A dla Was chcę być przede wszystkim autentyczna.
Więcej