Wydaje mi się, że Znam ten jeden cholernie ważny powód… Powód rozpadu młodych małżeństw. Powód załamania i frustracji wielu mam. Powód zakończenia całkiem przyzwoicie zapowiadającej się wcześniej kariery. Powód bycia niezrozumianą przez resztę zawsze „mądrzejszego świata”… Chcecie poznać ten jeden powód?
Słowo klucz: NIC
Mieści się on w czterech wyrazach. Brzmią one: DZIECKO NIC NIE ZMIENIA. Z jeszcze większym naciskiem niż wielkość tego caps locka na słowo: NIC! Powód ten to inaczej przekonanie, wyobrażenie, ślepa wiara w to, że „tylko urodzę dziecko i znowu będzie normalnie, tak jak dawniej”.
I tak brnąc w te prowadzące donikąd tory myślenia, nasz pociąg się prędzej czy później wykoleja. Czasem tylko wypada z zakrętu, a czasem potrafi runąć z hukiem w przepaść. I nie ma co z niego zbierać.
Wykolejeni
Tym torem jadą nierzadko młode małżeństwa, które się rodzinnie powiększyły, ale nie zmniejszyły: oczekiwań wobec siebie nawzajem; tolerancji wobec zmęczenia codziennością i puli obowiązków „mniej ważnych”.
Tym torem jadą te mamy, które wyjście z koleżanką na kawę zaliczają do wydarzeń dekady, a spędzanie czasu (usypania, dawania jeść, zabawy, przewijania, itd.) z dzieckiem zaliczają do „siedzę w domu i NIC nie robię”.
Pociąg ze stacji NIC jedzie także zza biurek wielu pracodawców, którzy nie włączyli taryfy „elastyczny czas pracy” dla pracownic, które zostały Mamami i wraz z kolejną nieobecnością przez konieczność opieki nad chorym dzieckiem, wręczają… wypowiedzenie.
I wreszcie ta tzw. „reszta świata”, najczęściej nie-dzieciatego, która tak lubi oceniać, wiedzieć lepiej i być na milion procent pewną, że macierzyński jest urlopem, gdzie TYLKO się trzeba zająć domem, bo dziecko… przecież tylko je i śpi.
Mamy są jakieś inne?
Tak. I czy ten stan rzeczy nam się podoba czy nie, najlepiej jak przygarniemy go i zaakceptujemy z całym bogactwem inwentarza. Tak jak Mark Darcy akceptował swoją Bridget Jones: „just as you are…”.
Ta właśnie idea przyświeca nam: mnie i bardzo mądrej kobiecie: Karolinie Bugale-Valim, autorce bloga karolinavalim.pl, by wspólnie zapoczątkować coś, co na starcie naszej blogowej przygody nawet nam się nie śniło. Nie jest to produkt. Nie jest to kurs online. Nie są to kolejne, gadające internetowe głowy. Jest to złożony, cykliczny, misyjny projekt wsparcia dla Mam. Dlaczego realizujemy go wspólnie? Bo nie chcemy w pojedynkę udawać przed Wami mądrzejsze, niż jesteśmy. Nie chcemy w pojedynkę walić w mur bezczasu i życiowych kolizji mamowego losu. Chcemy razem, by wzajemnie uzupełniając swoje kompetencje, podarować Wam coś czego na tzw. rynku wciąż brakuje: ludzkiego zrozumienia, merytorycznego wsparcia i mentalnego „kopniaka” dla Mam, które myślą o swoim małym-wielkim biznesie.
W odpowiedzi na ogromne zainteresowanie pilotażowym spotkaniem z serii „Macierzyński i co dalej”, o którym Wam pisałam TUTAJ (miejsca rozeszły się w mig i zapełniły dwie listy rezerwowe), po bardzo pozytywnym feedbacku uczestniczek (były ankiety!) uroczyście ogłaszam:
Po prostu NIE do końca wierzymy w nośny ostatnio slogan: „Jestem Mamą, mogę wszystko”.
Bo nie zawsze mogę i chcę wyglądać jak „million dollar businesswoman”. Bo nie zawsze mogę być na darmowym szkoleniu live o 20:00 – wtedy kąpię dzieci. Bo nie zawsze znam te wszystkie korporacyjno-biznesowe terminologie i narzędzia, które mają dać mi złote góry, jeśli tylko będę umiała je… wdrożyć.
Jestem Mamą i NIE mogę wszystkiego!
Pomysł na nasz autorski projekt o nazwie, którą pokochały nasze czytelniczki: #macierzynski_i_co_dalej zrodził się z jednego ważnego powodu: wkurza nas wciskanie Mam w role kur domowych, których jedyna podróż życia ogranicza się do codziennego kursowania między łóżeczkiem a pralką… Owszem, wszelkie tego typu internetowe memy śmieszą nas, bo przedstawiają jakiś tam (każdemu osobno wymierny) element prawdy tego wczesnego macierzyństwa.
Jednak my, jak i nasze blogi: chcemy być tym zakątkiem internetu, który ma odzierać te poplamione kaszką pióra kury domowej, a dodawać… skrzydła: inspiracji, motywacji i narzędzi do realizowania swoich pomysłów niekoniecznie związanych tylko z dzieckiem.
Konkretnie: są trzy cele, jakie przyświecają naszemu projektowi.
1. Zrozumienie
Wiemy, że na rynku dostępnych jest mnóstwo produktów specjalnie dedykowanych Mamom: sukienki, restauracje z pokojem do karmienia piersią i przewijania, torby podróżne… Natomiast jeśli chodzi o szeroko pojęte biznesy, zostajemy w konfrontacji z różnymi „kobietami biznesu” prowadzącymi kursy, webinary, swoje firmy, które są nam tak… dalekie, z którymi nie możemy się utożsamić i do których porównywanie się budzi jedynie naszą frustrację i lęk przed pójściem dalej.
Bo Mamy jednak mają swój świat, który mocno determinuje naszą drogę robienia tzw. kariery. Mamy różne dni; mamy mocno ograniczony czas; mamy szybko osiągalny poziom zmęczenia: psychicznego i fizycznego. Dlaczego? Bo w naszym domu rządzi… dziecko! I na pewnym etapie macierzyństwa żaden biznes tego nie zmieni.
Cały nasz projekt #macierzynski_i_co_dalej zakłada dużą dawkę tolerancji wobec „nie mam czasu”, „ale jestem zmęczona” i jest oparty jest na jednej, podstawowej zasadzie: „dziecko first!”
2. Możliwości
Często jest tak, nawet w naszym bliskim, prywatnym gronie, że w momencie, gdy zostajemy mamą, nawet ta najbardziej wymarzona praca, którą wykonywałyśmy do tej pory – przestaje być widziana w różowych barwach. Zazwyczaj dzieje się tak, gdy mamy do czynienia ze sztywnymi godzinami pracy; brakiem możliwości choćby okazjonalnej pracy z domu lub szef krzywo patrzy na częstą niedyspozycyjność z powodu choroby dzieci.
Cóż, wystarczy 9 miesięcy rosnącego brzucha i priorytety się nam zmieniają.
Nasz projekt chce rozszerzyć trochę horyzonty własnych możliwości i okazji do przekucia ich we własny biznes tym mamom, które nigdy o tym nie myślały i nie zdają sobie do końca sprawy z własnego potencjału.
3. Pomoc
Inicjatywa #macierzynski_i_co_dalej zakłada nie tylko garść inspiracji (jaką choćby miałby być ten ebook), warsztatowe podejście do szukania pomysłu na siebie, do znajdywania czasu, sił i wewnętrznej motywacji, ale w jednym miejscu i czasie (szanując Twój ograniczony czas!) chcemy dostarczyć pełen pakiet narzędzi, by ruszyć i by być z siebie dumną. Przynajmniej za jakiś czas.
Na czym polega projekt #macierzyńśki_i_co_dalej?
Na etapie, w którym teraz jesteśmy, projekt ten zakłada następujące działania:
ogólne warsztaty dedykowane kobietom, które swojego pomysłu dopiero szukają lub chcą rozwinąć kiełkujące w nich marzenie nt. własnej działalności. Będą to spotkania, na które można przyjść z dziećmi; będą odbywać się co najmniej raz w miesiącu i z uwagi na komfort uczestników i jakość spotkania: obowiązuje limit miejsc.
Na pierwszy z serii WARSZTAT 25.03.2019 możesz zapisać się TUTAJ!
#mamysukces:
spotkanie w bardzo wąskim gronie typu „mastermind”, prowadzone ściśle z właściwym sobie scenariuszem, mające na celu wsparcie biznesów już istniejących lub powstających z konkrenego pomysłu. Będziemy przeprowadzać potrzebne burze mózgów, robić audyt marki i szukać skutecznych sposobów promocji.
Regularna publikacja wpisów na blogach:
www.tabayka.pl w cyklu #macierzynski_i_co_dalej, które będą merytorycznymi rozmowami z Mamami, które swój biznes odważyły się otworzyć i mniej lub bardziej z rozmachem go prowadzą.
www.karolinavalim.pl – specjalistyczne teksty na temat biznesu online oraz życiowo-praktyczne korzyści z tego wynikające w postaci nieograniczonych możliwości podróżyz rodziną i pracy zdalnej.
Zamknięta GRUPA na Facebooku:
MACIERZYŃSKI I CO DALEJ?Mamy u progu i w trakcie budowy swojego biznesu (KLIK) – skupiająca Mamy, które są u progu lub w trakcie drogi na zawodowe szczyty. Będziemy sobie nie tylko służyć radą, wzajemnie się inspirować, ale także i przede wszystkim znajdziesz tu (kiedy trzeba) kopa motywacyjnego, ale też (kiedy trzeba) gdy zmęczenie i dzieciaki dadzą w kość: przytulimy i… zrozumiemy jak nikt inny 🙂
Dlaczego nasz projekt jest ściśle skrojony dla Mam?
Na nasze spotkania zawsze można przyjść z dzieckiem (lub bez) – w zależności od chęci i możliwości.
Nie spotykamy się w internecie, bo wiemy jak ważne jest mamowe „wyjście z domu”. A jeśli nie jest to wyjście „na paznokcie”, tylko z serii tych „ambitniejszych” także – tym nam milej!
Szeroko pojęta wiedza biznesowa, o której będziemy mówić, a także strona motywacyjna naszych warsztatów nie będzie adresowana do ogółu sytuacji, ale do tego kontekstu życia, w którym w danym momencie znajduje się każda Mama.
Nawet jeśli nie możesz (z uwagi choćby na lokalizację) uczestniczyć w naszych spotkaniach, dołącz do Grupy: śledź, pytaj, a my zadbamy by stworzyć taką społeczność, która wesprze w przypływie działań albo da kopa, przy zbyt niskich lotach.
Wszystkie pomysły na biznes w naszym ebooku “35 POMYSŁÓW NA BIZNES MŁODEJ MAMY” są dobrane według potrzeb każdej mamy: praca elastyczna, zdalna, nieobciążająca nazbyt psychicznie i fizycznie.
Wejścia na nasz spotkania mają limitowaną liczbę miejsc z uwagi na komfort ich prowadzenia, ale także mając na względzie bezpieczeństwo naszych dzieci.
Jeśli kupisz wejściówkę, ale nie będziesz mogła uczestniczyć, bo na przeszkodzie stanie „życie” (choroby, bezsenna noc, „mamoza”…), nic nie przepada – odkładamy nasze spotkanie jedynie w czasie.
Nasze spotkania nie będą Cię odsyłać do kilku innych kursów, pięciu webinarów i dziesiątek książek – my też mamy mało czasu – ale wystarczająco, by na warsztatach przekazać meritum, by zacząć albo by ulepszać.
Droga Mamo! Do dzieła!
Jeśli tylko zechcesz szerzyć ideę naszego projektu w świat – będzie nam bardzo miło!
Jeśli tylko nam zaufasz i będziesz uczestniczyć w naszych warsztatach – zrobimy wszytko, byś tego nie żałowała! I by urosły Ci… skrzydła 😉 Zapisz się TUTAJ: KLIK
Jeśli nie jesteś z Krakowa, a tematyka projektu Cię interesuje: dołącz do GRUPY NA FACEBOOKU, pobierz EBOOKA, a znajdziesz wśród nas motywacyjno-wspierająco społeczność takich jak… Ty!
O naszym projekcie napisał już Dziennik Polski! Przeczytaj tutaj:
Jedyny taki projekt DLA MAM – START!
Wydaje mi się, że Znam ten jeden cholernie ważny powód… Powód rozpadu młodych małżeństw. Powód załamania i frustracji wielu mam. Powód zakończenia całkiem przyzwoicie zapowiadającej się wcześniej kariery. Powód bycia niezrozumianą przez resztę zawsze „mądrzejszego świata”… Chcecie poznać ten jeden powód?
Słowo klucz: NIC
Mieści się on w czterech wyrazach. Brzmią one: DZIECKO NIC NIE ZMIENIA. Z jeszcze większym naciskiem niż wielkość tego caps locka na słowo: NIC! Powód ten to inaczej przekonanie, wyobrażenie, ślepa wiara w to, że „tylko urodzę dziecko i znowu będzie normalnie, tak jak dawniej”.
I tak brnąc w te prowadzące donikąd tory myślenia, nasz pociąg się prędzej czy później wykoleja. Czasem tylko wypada z zakrętu, a czasem potrafi runąć z hukiem w przepaść. I nie ma co z niego zbierać.
Wykolejeni
Tym torem jadą nierzadko młode małżeństwa, które się rodzinnie powiększyły, ale nie zmniejszyły: oczekiwań wobec siebie nawzajem; tolerancji wobec zmęczenia codziennością i puli obowiązków „mniej ważnych”.
Tym torem jadą te mamy, które wyjście z koleżanką na kawę zaliczają do wydarzeń dekady, a spędzanie czasu (usypania, dawania jeść, zabawy, przewijania, itd.) z dzieckiem zaliczają do „siedzę w domu i NIC nie robię”.
Pociąg ze stacji NIC jedzie także zza biurek wielu pracodawców, którzy nie włączyli taryfy „elastyczny czas pracy” dla pracownic, które zostały Mamami i wraz z kolejną nieobecnością przez konieczność opieki nad chorym dzieckiem, wręczają… wypowiedzenie.
I wreszcie ta tzw. „reszta świata”, najczęściej nie-dzieciatego, która tak lubi oceniać, wiedzieć lepiej i być na milion procent pewną, że macierzyński jest urlopem, gdzie TYLKO się trzeba zająć domem, bo dziecko… przecież tylko je i śpi.
Mamy są jakieś inne?
Tak. I czy ten stan rzeczy nam się podoba czy nie, najlepiej jak przygarniemy go i zaakceptujemy z całym bogactwem inwentarza. Tak jak Mark Darcy akceptował swoją Bridget Jones: „just as you are…”.
Ta właśnie idea przyświeca nam: mnie i bardzo mądrej kobiecie: Karolinie Bugale-Valim, autorce bloga karolinavalim.pl, by wspólnie zapoczątkować coś, co na starcie naszej blogowej przygody nawet nam się nie śniło. Nie jest to produkt. Nie jest to kurs online. Nie są to kolejne, gadające internetowe głowy. Jest to złożony, cykliczny, misyjny projekt wsparcia dla Mam. Dlaczego realizujemy go wspólnie? Bo nie chcemy w pojedynkę udawać przed Wami mądrzejsze, niż jesteśmy. Nie chcemy w pojedynkę walić w mur bezczasu i życiowych kolizji mamowego losu. Chcemy razem, by wzajemnie uzupełniając swoje kompetencje, podarować Wam coś czego na tzw. rynku wciąż brakuje: ludzkiego zrozumienia, merytorycznego wsparcia i mentalnego „kopniaka” dla Mam, które myślą o swoim małym-wielkim biznesie.
W odpowiedzi na ogromne zainteresowanie pilotażowym spotkaniem z serii „Macierzyński i co dalej”, o którym Wam pisałam TUTAJ (miejsca rozeszły się w mig i zapełniły dwie listy rezerwowe), po bardzo pozytywnym feedbacku uczestniczek (były ankiety!) uroczyście ogłaszam:
Długofalowy projekt „MACIERZYŃSKI I CO DALEJ” START!
Skąd pomysł?
Po prostu NIE do końca wierzymy w nośny ostatnio slogan: „Jestem Mamą, mogę wszystko”.
Bo nie zawsze mogę i chcę wyglądać jak „million dollar businesswoman”. Bo nie zawsze mogę być na darmowym szkoleniu live o 20:00 – wtedy kąpię dzieci. Bo nie zawsze znam te wszystkie korporacyjno-biznesowe terminologie i narzędzia, które mają dać mi złote góry, jeśli tylko będę umiała je… wdrożyć.
Jestem Mamą i NIE mogę wszystkiego!
Pomysł na nasz autorski projekt o nazwie, którą pokochały nasze czytelniczki: #macierzynski_i_co_dalej zrodził się z jednego ważnego powodu: wkurza nas wciskanie Mam w role kur domowych, których jedyna podróż życia ogranicza się do codziennego kursowania między łóżeczkiem a pralką… Owszem, wszelkie tego typu internetowe memy śmieszą nas, bo przedstawiają jakiś tam (każdemu osobno wymierny) element prawdy tego wczesnego macierzyństwa.
Jednak my, jak i nasze blogi: chcemy być tym zakątkiem internetu, który ma odzierać te poplamione kaszką pióra kury domowej, a dodawać… skrzydła: inspiracji, motywacji i narzędzi do realizowania swoich pomysłów niekoniecznie związanych tylko z dzieckiem.
Warsztaty dla Mam: po co to komu?
Konkretnie: są trzy cele, jakie przyświecają naszemu projektowi.
1. Zrozumienie
Wiemy, że na rynku dostępnych jest mnóstwo produktów specjalnie dedykowanych Mamom: sukienki, restauracje z pokojem do karmienia piersią i przewijania, torby podróżne… Natomiast jeśli chodzi o szeroko pojęte biznesy, zostajemy w konfrontacji z różnymi „kobietami biznesu” prowadzącymi kursy, webinary, swoje firmy, które są nam tak… dalekie, z którymi nie możemy się utożsamić i do których porównywanie się budzi jedynie naszą frustrację i lęk przed pójściem dalej.
Bo Mamy jednak mają swój świat, który mocno determinuje naszą drogę robienia tzw. kariery. Mamy różne dni; mamy mocno ograniczony czas; mamy szybko osiągalny poziom zmęczenia: psychicznego i fizycznego. Dlaczego? Bo w naszym domu rządzi… dziecko! I na pewnym etapie macierzyństwa żaden biznes tego nie zmieni.
Cały nasz projekt #macierzynski_i_co_dalej zakłada dużą dawkę tolerancji wobec „nie mam czasu”, „ale jestem zmęczona” i jest oparty jest na jednej, podstawowej zasadzie: „dziecko first!”
2. Możliwości
Często jest tak, nawet w naszym bliskim, prywatnym gronie, że w momencie, gdy zostajemy mamą, nawet ta najbardziej wymarzona praca, którą wykonywałyśmy do tej pory – przestaje być widziana w różowych barwach. Zazwyczaj dzieje się tak, gdy mamy do czynienia ze sztywnymi godzinami pracy; brakiem możliwości choćby okazjonalnej pracy z domu lub szef krzywo patrzy na częstą niedyspozycyjność z powodu choroby dzieci.
Cóż, wystarczy 9 miesięcy rosnącego brzucha i priorytety się nam zmieniają.
Nasz projekt chce rozszerzyć trochę horyzonty własnych możliwości i okazji do przekucia ich we własny biznes tym mamom, które nigdy o tym nie myślały i nie zdają sobie do końca sprawy z własnego potencjału.
3. Pomoc
Inicjatywa #macierzynski_i_co_dalej zakłada nie tylko garść inspiracji (jaką choćby miałby być ten ebook), warsztatowe podejście do szukania pomysłu na siebie, do znajdywania czasu, sił i wewnętrznej motywacji, ale w jednym miejscu i czasie (szanując Twój ograniczony czas!) chcemy dostarczyć pełen pakiet narzędzi, by ruszyć i by być z siebie dumną. Przynajmniej za jakiś czas.
Na czym polega projekt #macierzyńśki_i_co_dalej?
Na etapie, w którym teraz jesteśmy, projekt ten zakłada następujące działania:
Stacjonarne spotkania w Krakowie
Podzielimy na dwa cykle:
#mamypomysł:
ogólne warsztaty dedykowane kobietom, które swojego pomysłu dopiero szukają lub chcą rozwinąć kiełkujące w nich marzenie nt. własnej działalności. Będą to spotkania, na które można przyjść z dziećmi; będą odbywać się co najmniej raz w miesiącu i z uwagi na komfort uczestników i jakość spotkania: obowiązuje limit miejsc.
Na pierwszy z serii WARSZTAT 25.03.2019 możesz zapisać się TUTAJ!
#mamysukces:
spotkanie w bardzo wąskim gronie typu „mastermind”, prowadzone ściśle z właściwym sobie scenariuszem, mające na celu wsparcie biznesów już istniejących lub powstających z konkrenego pomysłu. Będziemy przeprowadzać potrzebne burze mózgów, robić audyt marki i szukać skutecznych sposobów promocji.
Regularna publikacja wpisów na blogach:
www.tabayka.pl w cyklu #macierzynski_i_co_dalej, które będą merytorycznymi rozmowami z Mamami, które swój biznes odważyły się otworzyć i mniej lub bardziej z rozmachem go prowadzą.
www.karolinavalim.pl – specjalistyczne teksty na temat biznesu online oraz życiowo-praktyczne korzyści z tego wynikające w postaci nieograniczonych możliwości podróżyz rodziną i pracy zdalnej.
Zamknięta GRUPA na Facebooku:
MACIERZYŃSKI I CO DALEJ? Mamy u progu i w trakcie budowy swojego biznesu (KLIK) – skupiająca Mamy, które są u progu lub w trakcie drogi na zawodowe szczyty. Będziemy sobie nie tylko służyć radą, wzajemnie się inspirować, ale także i przede wszystkim znajdziesz tu (kiedy trzeba) kopa motywacyjnego, ale też (kiedy trzeba) gdy zmęczenie i dzieciaki dadzą w kość: przytulimy i… zrozumiemy jak nikt inny 🙂
Dlaczego nasz projekt jest ściśle skrojony dla Mam?
Droga Mamo! Do dzieła!
Jeśli tylko zechcesz szerzyć ideę naszego projektu w świat – będzie nam bardzo miło!
Jeśli tylko nam zaufasz i będziesz uczestniczyć w naszych warsztatach – zrobimy wszytko, byś tego nie żałowała! I by urosły Ci… skrzydła 😉 Zapisz się TUTAJ: KLIK
Jeśli nie jesteś z Krakowa, a tematyka projektu Cię interesuje: dołącz do GRUPY NA FACEBOOKU, pobierz EBOOKA, a znajdziesz wśród nas motywacyjno-wspierająco społeczność takich jak… Ty!
O naszym projekcie napisał już Dziennik Polski! Przeczytaj tutaj: