„Anka – siadaj i opowiadaj, gdzieś Ty była jak Cię nie było?” – rzuciła znajoma wraz z rzucaniem naszych płaszczy na kawiarniane fotele, gdy na stoliku pachniała już ciepła kawa. – „Dubaj last minute” – powiedziałam, tak żeby było trochę tajemniczo. – „Ale że w lutym?” – wszczęła dochodzenie znajoma. – „Najlepszy czas!” – „Opowiesz?” – „Pewnie! A chcesz posłuchać, moja Droga?”
Więcej