To był maj, Pachniała krakowska kępa, Spełnionym, letnim snem. To był maj, Czerwona była ta sukienka, A spod niej to Brzuch rzucał największy sen.
Więcej-
To był maj!
-
O Mamuniu! Czyli moja bayka lutowa!
Z lutym, Drodzy moi jest trochę tak jak z kolejką do lekarza w publicznej przychodni…
Więcej -
W łóżku, w tańcu i przy różańcu, czyli moja bayka styczniowa!
Styczniu, byłeś beznadziejny. Nie sprostałeś: ani w łóżku, ani w tańcu, ani przy różańcu.
Więcej -
Jest tylko jedna rzecz, którą MUSISZ zrobić w grudniu!
I przysięgam! Nie będzie ani słowa o pierniczeniu w kuchni, o pakowaniu prezentów i szukaniu bordowej kiecki. Będzie o jednej jedynej rzeczy, którą Ty i ja musimy zrobić w grudniu. Zanim styczeń zastanie nas z całą serią nowych dyrektyw.
Więcej -
Moja bayka listopadowa, czyli… rzucić to wszystko!
Listopad jest tym miesiącem, w którym wykrzesać wszelkie ułudy uciech jest dość trudno – nawet takim hurraoptymistom jak ja. Najpierw rozświetla się blaskiem… znicza, potem sypnie niesmacznym w dotyku shake’iem śniegu z deszczem, po to by dopaść w końcu gilem po pas. Wszystkie te fazy zaliczyłam w tym miesiącu. Ale w międzyczasie wydarzyły się trzy …
Więcej -
Mój pierwszy raz, czyli… BAYKA październikowa
Tak się składa, że październik to miesiąc moich pierwszych razów. Zorientowałam się o tym dopiero teraz, gdy przyszło mi planować ten wpis pełen podsumowań moich małych radości tego miesiąca – bayki, która ma mnie wysłać za góry, za lasy, w krainę jednorożców, gdzie zdarzył się mój pierwszy raz. I wrócę tu, gdy będzie szaro, zimno …
Więcej -
Mam dla Ciebie prezent!
Kto mnie zna, wie o mnie co najmniej trzy rzeczy: jak coś postanowię, to to robię; jak to robię, to robię natychmiast; jak nie umiem czegoś zrobić, wołam męża! I tak było i tym razem. Jesteśmy razem już pół roku. Ja i moi czytelnicy. Bo ja i mąż – ciut dłużej 😉 Wy mi dajcie …
Więcej -
Moja bayka wrześniowa
Gdybym była Panem Bogiem, to raczej nie stwarzałabym człowieka z organów. I medycyna, i samo życie potwierdzają: one często szwankują. Gdybym była Panem Bogiem, człowieka stworzyłabym z innych… ludzi! Tych najukochańszych, najbliższych! Bo to dzięki nim czuję, że żyję. Oni mnie nie zawodzą, choć czasem zdarza się, że wodzą… za nos: na pokuszenie, na zapomnienie, …
Więcej -
Moja BAYKA sierpniowa
Jeszcze mamy z górki. Lato jak trwało tak trwa i tylko coraz częściej pojawiające się na wystawach wrzosy zdają się na fioletowo wieszczyć złą przepowiednię: idzie jesień! Zanim zacznę ocierać z tego powodu łzy, muszę się zabezpieczyć: przejmując dziś funkcję pieca akumulacyjnego i akumuluję w nim mające mnie ogrzać ciemną, zimną i złą jesienią… moje …
Więcej