Wiecie co najczęściej powtarzałam będąc w Stanach podczas naszej pięciotygodniowej podróży? „Tu jest jak w filmach!” Mówiłam to zupełnie naturalnie, gdy wchodziliśmy do przydrożnego baru z czerwonymi kanapami i kawą „na dolewki”…
Więcej-
10 rzeczy, których zazdroszczę Amerykanom cz. 1
-
3 powody, przez które płakałam podczas naszej podróży po USA!
Wszelkie życiowe tragedie, zawirowania losu czy zwykłe kłopoty biorę raczej twardo na klatę – najpierw nie dowierzając, potem szukając rozwiązania, a na końcu… po babsku się rozklejając. Są jednak sprawy, przez które postępuję zupełnie na odwrót: płaczę jak dziecko i rozkręcam się w wodospadach łez w ułamku sekundy. Kiedy?
Więcej -
If you’re going to San Francisco, zawróć! „10 the best of” naszej podróży po USA!
Dokładnie w maju mija 3 lata, odkąd postanowiliśmy odkopać nasze życie z gruzów i wyruszyć w podróż życia po USA…
Więcej -
Jeśli dziś luty, to jesteśmy w Dubaju!
„Anka – siadaj i opowiadaj, gdzieś Ty była jak Cię nie było?” – rzuciła znajoma wraz z rzucaniem naszych płaszczy na kawiarniane fotele, gdy na stoliku pachniała już ciepła kawa. – „Dubaj last minute” – powiedziałam, tak żeby było trochę tajemniczo. – „Ale że w lutym?” – wszczęła dochodzenie znajoma. – „Najlepszy czas!” – „Opowiesz?” – „Pewnie! A chcesz posłuchać, moja Droga?”
Więcej -
Moja bayka wrześniowa
Gdybym była Panem Bogiem, to raczej nie stwarzałabym człowieka z organów. I medycyna, i samo życie potwierdzają: one często szwankują. Gdybym była Panem Bogiem, człowieka stworzyłabym z innych… ludzi! Tych najukochańszych, najbliższych! Bo to dzięki nim czuję, że żyję. Oni mnie nie zawodzą, choć czasem zdarza się, że wodzą… za nos: na pokuszenie, na zapomnienie, na wyszumienie. A wrzesień, mimo że odbywał się w nadmorsko-włoskich okolicznościach przyrody wyrył swoją bajkę nie idealnymi miejscami, w których byłam; a nieidealnymi ludźmi, …
Więcej -
10 powodów, dla których moje dziecko mogłoby zamieszkać we Włoszech
Zastanawialiście się kiedyś, jakby wyglądał świat, gdyby rządziły nimi dzieci? Pewnie tak jak w bajkach, powiecie… Przecież tam występują prawie tylko dzieci. A nieprawda. Śmiem podejrzewać, że świat przypominałby dzielnicową piaskownicę w wersji makro – dużo nieładu, dużo kolorów, dużo krzyku o nic i… wspólna więź porozumienia w sytuacjach krytycznych: gdy wróg odbiera łopatkę. Znalazłaby się też niespotykana w dorosłym świecie dawka bezinteresowności, spontaniczności i… sympatii …
Więcej -
Czy wyście powariowali…?!
O Losie! Za to, żeś mnie te trzydzieści dwie wiosny temu zesłał do kraju, w którym lato JUŻ dobiega końca, a kolejne będzie dopiero za 3 humorzaste, mokre i ciemne pory roku. Za pokutę odmów sobie… Nie, trzy zdrowaśki nie wystarczą. Za pokutę nie odmawiaj mi corocznej okazji na wyjazd z dzieckiem nad morze. Pociągiem. We wrześniu. Z Krakowa. Najpierw z dwumiesięcznym, następnie z czternastomiesięcznym dzieckiem. A ja tam Ci zapomnę… że zsyłasz jesień.
Więcej -
Najlepsze piwo Karmi serwują w Rosji
Czy też masz czasem ochotę odpocząć od pieluch, prasowania i tematów żłobkowo-nockowych? Ja też… Co wtedy robię? Przypominam sobie co robiłam w erze „bez dzieci”. I choć ciężko teraz uwierzyć, że w ogóle wtedy takowa era miała miejsce, to faktycznie była, trwała kilka poślubnych lat i zazwyczaj miała u nas tryb wędrowny. Wczoraj, otwierając sobie wieczorem buteleczkę polskiego, niemalże bezalkoholowego piwa Karmi, do głowy zamiast upojnych procentów wskoczyło wspomnienie: „Najlepsze …
Więcej -
Dziecko w samolocie. Powinni tego zabronić!
Wakacyjny luz blues. Wertujesz katalogi biur podróży, przetrząsasz internetowe oferty i recenzje hoteli, sprawdzając, czy nie znajdziesz w nich stada prusaków albo wanny pleśnią gorejącej. Robisz w głowie prywatne rankingi plusów i minusów pomysłu, czy dziecko w samolocie z Tobą obok, to na pewno wystarczająco dobry pomysł.
Więcej -
Rzymska pociecha smaków
Tak się przyjęło, że w każdy czerwiec opuszczam krakowskie gołębie i jadę sprawdzić jak się mają te na Placu Św. Piotra. Bo tak się jakoś składa od kilku lat, że jeśli mamy czerwiec, to znaczy, że jesteśmy we Włoszech. I tym samym: jeśli dziś czerwiec, to jestem w Rzymie.
Więcej